Alarm w Oslo. Szukają mężczyzny, który groził, że wysadzi parlament

Aktualizacja:
Budynek parlamentu jest specjalnie chronionyWikipedia (CC BY SA) | Kristian Hv.

Norweska policja poszukuje w Oslo mężczyzny, który miał w ciągu minionego dnia kilka razy grozić wysadzeniem parlamentu. Rano policja zatrzymała jednego podejrzanego, ale po krótkim czasie go zwolniono. Poszukiwania trwają dalej.

Rano policja zatrzymała anonimowego mężczyznę mieszkającego w dzielnicy Lambertseter. Śledczy od początku zastrzegali, że nie są pewni, czy ujęto właściwą osobę. Po pewnym czasie okazało się, że nie. Mężczyzna został zwolniony i wznowiono poszukiwania.

Zlikwidowano jednocześnie blokady, które ustawiono rano na ulicach w okolicy parlamentu. Służby apelują do mieszkańców, żeby zajęli się codziennymi obowiązkami. Pozostawiono jedynie wzmocniony kontyngent uzbrojonych strażników w budynku parlamentu i jego bezpośredniej okolicy.

Groźby rzucane publicznie

Poszukiwania około 30-letniego mężczyzny rozpoczęły się we wtorek po informacji od pasażera autobusu, który usłyszał, jak stojący obok niego człowiek rzucał groźby pod adresem parlamentu i deklarował chęć wysadzenia go.

Podobny sygnał trafił do służb od taksówkarza, który miał wieźć tego samego mężczyznę, po tym jak wysiadł z autobusu. Podejrzany osobnik miał rzucać groźby wysadzenia parlamentu, miał na sobie kamizelkę kuloodporną i niósł ciężki worek.

Po tragicznych zamachach w wykonaniu Andersa Breivika w 2011 roku norweska policja traktuje wszelkie doniesienia o potencjalnym zagrożeniu terrorystycznym bardzo poważnie. Nie ma jednak pewności, czy mężczyzna świadomie rzucał swoje groźby. Pasażerowie autobusu twierdzili, że poruszał się jakby był czymś odurzony.

Autor: mk//bgr / Źródło: Aftenbladet.no

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA) | Kristian Hv.