Władze Afganistanu zablokowały dostęp do serwisu YouTube po to, by Afgańczycy nie mogli obejrzeć filmu obrażającego proroka Mahometa - podała agencja Reutera. Po 90 minutach serwis został odblokowany.
- Polecono nam, byśmy zamknęli dostęp do YouTube'a dla Afgańczyków, dopóty film nie zostanie zdjęty - powiedział Aimal Marjan z działu technologicznego afgańskiego ministerstwa informacji.
Blokada trwała jednak tylko 90 minut, ale agencja AFP twierdzi, że dostęp do strony był możliwy przez cały czas, nawet gdy miała obowiązywać blokada.
Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj potępił film, mówiąc, że jego twórcy dopuścili się "diabelskiego aktu". Podkreślił też, że wolność słowa nie pozwala na obrażanie islamu.
Dwugodzinny film pt. "Innocence of Muslims" (Niewinność muzułmanów), który reżyserował izraelski filmowiec i do którego napisał scenariusz, kosztował 5 milionów USD.
Mahomet jest w tym filmie przedstawiony jako oszust, nieodpowiedzialny kobieciarz, który aprobował molestowanie seksualne dzieci. Kilkunastominutowy fragment filmu krąży w internecie. "Dzieło" należy zaliczyć do filmów kategorii mocno amatorskich, źle wyreżyserowanych i zagranych.
Film wywołał furię
Pojawienie się filmu wywołało zamieszki w Egipcie i Libii. W Bengazi, w ataku tłumu na placówkę dyplomatyczną USA, zginął amerykański ambasador i trzech jego współpracowników.
W przeszłości dochodziło już w Afganistanie do niepokojów wywołanych przez treści uważane za obraźliwe dla muzułmanów - zwraca uwagę agencja Reutera.
Autor: jak/k / Źródło: Reuters, PAP,