A380 mają niesprawne silniki?


- Błąd konstrukcyjny mógł być przyczyną awarii silnika Airbusa A380 - podała w specjalnym oświadczeniu linia Qantas. Loty wszystkich sześciu A380 posiadanych przez linię lotniczą zostały zawieszone do momentu wykonania nowych badań silników.

- Naszym zdaniem najprawdopodobniej był to błąd konstrukcyjny lub wadliwy materiał, z którego wykonano elementy silnika - powiedział główny dyrektor Qantas Alan Joyce. Zdaniem menadżera, nieprawdopodobne jest, aby awaria silnika była spowodowana nieprawidłowym serwisowanem samolotu mającego zaledwie dwa lata.

Wiek dziecięcy

- A 380 to nowa konstrukcja, która może wykazywać problemy charakterystyczne dla "wieku dziecięcego" - stwierdził na antenie TVN24 kapitan Dariusz Sobczyński. - Te maszyny będą w przyszłości jeszcze wielokrotnie modyfikowane - dodał pilot.

Według Sobczyńskiego, awaria jednego silnika w locie nie oznacza automatycznie poważnych problemów. Samoloty są tak zaprojektowane, że utrata części napędu nie oznacza jeszcze katastrofy. - Im mógłby wysiąść jeszcze jedne silnik, a i tak mogliby spokojnie dalej lecieć - wyjaśniał pilot.

Usterka w locie

Do awarii doszło w czwartek, niedługo po starcie Airbusa A380 z lotniska w Singapurze. Silnik numer dwa australijskiej maszyny został w znacznym stopniu rozerwany, a jego części przedziurawiły skrzydło i spadły na ziemię powodując szkody. Załodze udało się bez bezpiecznie zawrócić samolot i wylądować w Singapurze. Nikt z pośród 466 osób obecnych na pokładzie nie został poszkodowany.

Była to najpoważniejsza awaria A380 w jego krótkiej, trzyletniej historii. Silnik Trent 900 był produktem firmy Rolls-Royce, która zapowiedziała, że przeprowadza nadzwyczajne badania wszystkich A380 wyposażonych w ich silniki. Dotyczy to maszyn Qantas, Lufthansy i Singapore Airlines. Samoloty Air France i Emirates mają zamontowane inne silniki i nie przechodzą dodatkowych badań.

Źródło: BBC, TVN24