Po przemówieniach trwających kilka godzin w siedzibie ONZ, delegacje z całego świata zostały zaproszone na lunch.
Przy jednym stole
Ban Ki Mun powitał toastem w sumie 300 osób rozlokowanych przy 25 okrągłych stołach. Goście mogli przyłączyć się do toastu, sięgając po czerwone lub różowe wino.
Toast bezpośrednio z prezydentem USA mógł wznieść Andrzej Duda, bo w czasie lunchu otrzymał miejsce bezpośrednio po prawej stronie Baracka Obamy.
Miejsce po lewej stronie od Obamy było wolne, a dalej siedział Władimir Putin. Przy tym samym stole znaleźli się też m.in. premier Indii Narendra Modi i pierwszy w historii demokratycznie wybrany prezydent Nigerii Muhammad Buhari.
Wcześniej prezydent Duda mówił w czasie spotkania z dziennikarzami tuż po wyjściu z budynku po wygłoszonym przemówieniu, że miał okazję spotkać się z prezydentem USA i zamienił z nim parę słów w kuluarach. Na profilu Kancelarii Prezydenta na Facebooku pojawiło się zdjęcie dwóch polityków.
Komentatorzy zwracają uwagę, że Putin starał się być uśmiechnięty, tymczasem na twarzy Baracka Obamy uśmiechu nie było. Ich zdaniem, kamienna, bardzo poważna twarz amerykańskiego prezydenta pokazywała jak duże było napięcie przy stole.
Relacja Marcina Wrony, korespondenta "Faktów" TVN:
Polityczny lunch i toast w ONZ
Autor: adso/ja,rzw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Amanda Voisard / UN