Siedemdziesięciu laureatów Nagrody Nobla z różnych dziedzin wyraziło poparcie dla Hillary Clinton. Wybór demokratki do Białego Domu jest kluczowy z punktu widzenia zagwarantowania wolności, a także inwestycji w naukę oraz technologię - napisali w liście.
"Potrzebujemy prezydenta wspierającego i promującego politykę, która sprawi, że nauka i technologia będą w naszym kraju prosperować i stanowić podstawę do podejmowania ważnych decyzji politycznych" - głosi wspólny list otwarty noblistów.
"Wybory będą miały konsekwencje dla przyszłości kraju"
Jak zauważa dziennik "New York Times", w liście nie jest wspomniany republikański rywal Clinton w listopadowych wyborach, Donald Trump, ale jego sygnatariusze sugerują, że "polityka wykazująca brak uznania wiedzy naukowej może zaszkodzić prestiżowi Ameryki i bezpieczeństwu narodowemu". Nobliści podkreślają, że Clinton jest kandydatką, która najlepiej rozumie znaczenie inwestowania w naukę i technologię, gdy obecnie świat stoi w obliczu wyzwań na wielu frontach. W liście wskazano, że takie globalne problemy jak nowotwory, choroba Alzheimera czy zmiany klimatyczne wymagają amerykańskich inwestycji i innowacji. "Zbliżające się wybory prezydenckie będą miały głębokie konsekwencje dla przyszłości naszego kraju i świata" - ostrzegli naukowcy. Wśród sygnatariuszy listu są biochemik Peter Agre, ekonomista Robert J. Shiller czy laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki, astronom Robert Woodrow Wilson. "NYT" przypomina, że poparcie noblistów dla Hillary Clinton nie jest zaskoczeniem, ponieważ tradycyjnie są oni zbliżeni do Partii Demokratycznej. W 2012 roku ok. 70 laureatów poparło Baracka Obamę w rywalizacji z Republikaninem Mittem Romneyem, a cztery lata wcześniej opowiedzieli się oni za Obamą w potyczce z Johnem McCainem.
Autor: tmw/adso / Źródło: PAP