Przez chwilę wydawało się, że akcja zabicia Osamy bin Ladena może skończyć się fiaskiem. Jeden z dwóch zmodyfikowanych śmigłowców Blackhawk miał, według Pentagonu, stracić siłę nośną. Jednak, jak podaje CBS, sytuację uratowała szybka reakcja pilota, który w sposób kontrolowany rozbił helikopter na podwórzu rezydencji terrorysty.