Kanye West dostał ofertę od "krwiopijcy". Miliony dolarów za album na wyłączność

- Piszę z nadzieją, że uda mi się wstrzymać wydanie nadchodzącego albumu studyjnego. Zamiast do milionów fanów, proszę ciebie, abyś sprzedał tę płytę tylko dla mnie, za 10 milionów dolarów - czytamy w liście Shreliego, giełdowego spekulanta i finansisty, skierowanym do Westa.

W kolejnym tweecie, Shkreli stwierdził, że "Kanye i jego wytwórnia są prawnie zobowiązane do rozpatrzenia oferty. Co powinno opóźnić wejście albumu o kilka dni".

Shkreli zamieścił ten wpis niecałą godzinę po tym, jak zaczął się koncert Kanye Westa w nowojorskim Madison Square Garden, gdzie artysta debiutował z utworami ze swojej najnowszej płyty "The Life of Pablo". Koncert na żywo za pośrednictwem serwisu streamingowego Tidal obejrzało blisko 20 milionów fanów.

Na razie nie wiadomo jednak, kiedy płyta trafi do sprzedaży. Nie ma także odpowiedzi gwiazdy muzyki na ofertę Shkreliego.

To nie pierwszy raz, kiedy Shkreli jest gotowy wydać miliony, aby być jedynym posiadaczem krążka. W listopadzie ub.r. Amerykanin zapłacił bowiem 2 mln dol. na aukcji internetowej za jedyną kopię płyty grupy Wu-Tang Clan.

Dwa tygodnie później, przedsiębiorca farmaceutyczny poprosił swoich followersów na Twitterze o udział w sondzie, która miała dać odpowiedź na pytanie o album, po który powinien sięgnąć następnym razem. Wygrał Kanye West z 49 proc. głosów.

Kontynuując temat, Shkreli zapytał następnie obserwujących jego profil, co powinien zaoferować gwieździe muzyki. Zwyciężyła najwyższa wśród proponowanych kwota: 10 mln dolarów.

Shkreli w liście opublikowanym w czwartek napisał, że jest długoletnim fanem Kanye Westa, a jego debiutancki album z 1999 roku zatytułowany "The College Dropout", zainspirował go, "aby odnieść sukces w młodym wieku".

W życiu Amerykanina nie brakuje kontrowersji. Shkreli wywołał bowiem prawdziwą burzę wrześniowym podniesieniem cen leku, stając się jednocześnie dla wielu Amerykanów krwiopijcą i "najbardziej znienawidzonym człowiekiem w kraju".

Firma Turing Pharmaceuticals, założona przez 32-letniego Martina Shkreliego, nabyła markę Daraprim produkującą lek o tej samej nazwie w sierpniu br. za blisko 55 mln dol.

Ku zaskoczeniu jednak wszystkich, zaraz po transakcji finansista zdecydował się na podniesienie cen sztandarowego leku do 750 dol. za jedną tabletkę (czyli o 5000 proc.).

Daraprim jest stosowany głównie w leczeniu toksoplazmozy, czyli zakażenia, które może powodować poważne powikłania u osób z osłabionym układem immunologicznym. Szczególnie narażone są nią chorujący na AIDS, czy też walczący z nowotworami.

W ubiegłym roku Kanye West otrzymał tytuł honorowego doktora:

Autor: mb//km / Źródło: CNN Money, Reuters