- Wyskakujcie, rozbijemy się! - krzyknął pilot małego sterowca reklamowego do trójki swoich pasażerów, gdy zauważył, że maszyna staje w ogniu. Sterowiec był w tym momencie nisko nad ziemią, więc pasażerowie, którzy zdążyli wyskoczyć, przeżyli. Pilot nie zdążył, zginął w płomieniach.