Na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo wylądował samolot Aerofłotu z Paryża. Jego pasażerowie nie zostali jednak wypuszczeni z maszyny. Wraz z załogą przez ponad cztery godziny czekali, aż pracujące na pokładzie służby stwierdzą, czy jedna z osób, która podczas lotu źle się poczuła, może mieć objawy zakażenia wirusem ebola. Okazało się, że to tylko infekcja górnych dróg oddechowych.