W więzieniu Evin w Teheranie stracono w niedzielę o świcie 29 osób skazanych na kary śmierci - podała na swej stronie internetowej państwowa telewizja. Skazani, na których ciążyły zarzuty min. gwałtów, przemytu narkotyków i zabójstw, zostali powieszeni.
Egzekucje wykonano około 4 rano czasu polskiego.
Tylko w lipcu w Iranie powieszono co najmniej 10 osób. We wrześniu ubiegłego roku, jednego dnia stracono 21 osób, jednak w dwóch różnych miejscach.
Śmierć przez spalenie lub ukamienowanie
Morderstwo, zdrada małżeńska, gwałt, rabunek z bronią w ręku, porzucenie wiary i handel narkotykami są w Iranie karane śmiercią na mocy muzułmańskiego prawa szariatu.
Według irańskiego prawa karnego, mężczyzna skazany za cudzołóstwo powinny zostać spalony do pasa. Z kolei kobiecie, która dopuści się tego samego czynu, grozi ukamienowanie. Określona jest również wielkość kamieni, które nie powinny być zbyt dużej wielkości, tak aby nie zabić winnego natychmiast.
Jeszcze do niedawna egzekucje te były wykonywane publicznie.
Obrońcy praw człowieka protestują
Przeciwko karom śmierci przez ukamienowanie protestują organizacje zajmujące się prawami człowieka. Amnesty International ten rodzaj kary uznała za groteskowy. Z raportu tej organizacji wynika, że w ubiegłym roku w Iranie przeprowadzono co najmniej 317 egzekucji. W tym roku wyroki wykonano już na co najmniej 155 skazanych.
Źródło: PAP, tvn24.pl