Prokuratura w Genui na północy Włoch objęła śledztwem 20 osób i firmę - zarządcę dróg - w sprawie zawalenia się mostu, w wyniku czego zginęły 43 osoby. Śledztwo toczy się w sprawie doprowadzenia do śmierci wielu osób i nieumyślnego spowodowania katastrofy.
Trzeci zarzut w sprawie katastrofy w Genui 14 sierpnia to "nieumyślny atak na bezpieczeństwo transportu" -poinformował w czwartek prokurator Francesco Cozzi stojący na czele tego instytucji w Genui.
To tam 14 sierpnia zawalił się ponad 100-metrowy fragment mostu, a wraz z nim na ziemię spadło kilkadziesiąt samochodów i ciężarówka, zabijając 43 osoby.
Wkrótce akty oskarżenia?
Dochodzeniem objęto zarządcę dróg, spółkę Autostrade per l'Italia. Prokurator Cozzi dodał, że nim nazwiska osób objętych śledztwem zostaną upublicznione, dowiedzą się o tym sami zainteresowani sprawą.
W ostatnich dniach media we Włoszech spekulowały, że jeszcze na początku września kilka lub kilkanaście osób zostanie postawionych w stan oskarżenia w związku z katastrofą, to jednak wciąż się nie stało.
Od pierwszej chwili po zawaleniu się mostu Morandiego przedstawiciele włoskiego rządu obarczają firmę Autostrade per l'Italia odpowiedzialnością za tragedię, zarzucając jej brak należytej konserwacji drogi. Spółka odrzuca te zarzuty zapewniając, że wszystkie regularnie prowadzone kontrole techniczne mostu potwierdzały jego dobry stan.
Agencja Reutera podała, że wśród tych, którzy mogą oczekiwać postawienia zarzutów, są osoby wysoko postawione w firmie, a także wysoki rangą urzędnik ministerstwa infrastruktury, które nadzoruje prace Autostrade per l'Italia.
Włoskie media ujawniły w ostatnich tygodniach kilka dowodów wskazujących na to, że od dawna wyrażano zaniepokojenie stanem technicznym konstrukcji i brakiem bezpieczeństwa, a sygnały na ten temat były lekceważone. Jeden z nich skierowano m.in. do Ministerstwa Infrastruktury i Transportu w lutym tego roku. Na wniosek prokuratury Gwardia Finansowa skonfiskowała również w tym resorcie dokumentację dotyczącą mostu w Genui.
Autor: adso / Źródło: PAP