Juan Ibon Fernandez Iradi, zwany "Susperem", został w środę skazany przez sąd w Paryżu na karę 15 lat więzienia za to, że był szefem wojskowym baskijskiej organizacji ETA.
Trybunał, składający się z sędziów zawodowych, jak wymaga tego ustawa antyterrorystyczna, zasądził także kary od 5 do 12 lat więzienia w stosunku do czterech innych oskarżonych członków ETA.
Prokuratura żądała dla "Suspera" 20 lat więzienia i od 5 do 15 lat pozbawienia wolności dla jego kolegów.
- Zamach jest jedynym sposobem działania ETA - podkreślił prokurator Christophe Teissier. Dodał, że w ciągu 40 lat działania tej organizacji terrorystycznej przeciwko państwu hiszpańskiemu zginęły 822 osoby.
- Tego ranka ten bilans powiększył się po śmierci członka gwardii cywilnej w zamachu na koszary Legutiano w Kraju Basków - dodał prokurator.
Po wysłuchaniu wyroku skazani podnieśli pięść i zaintonowali historyczną pieśń baskijskich bojowników "Euskal Gudarriak". 36-letni obecnie Iradi, w lutym bieżącego roku został skazany na 30 lat więzienia za strzelanie do żandarma w 2001 roku. Sąd uznał go za winnego m.in. postrzelenia 8 kulami żandarma 28 listopada 2001 r. w Monein. Ofiara przeżyła, co zdaniem lekarzy było "cudem".
Radykalna ETA (po baskijsku Euskadi Ta Askatasuna, czyli Kraj Basków i Wolność) od niemal 40 lat prowadzi walkę zbrojną z użyciem metod terrorystycznych o oderwanie Kraju Basków od Hiszpanii.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP