Ponad dwa promile alkoholu w organizmie miał 50-latek, który w gminie Ulanów na Podkarpaciu doprowadził do zderzenia z innym samochodem, po czym wjechał do rowu. Mężczyzna stracił prawo jazdy kilka miesięcy wcześniej - również za jazdę pod wpływem alkoholu.
Do zdarzenia doszło w sobotę 16 listopada po godzinie 6 rano w gminie Ulanów (powiat niżański), jednak policjanci dopiero teraz poinformowali o sprawie. Zderzyły się tam dwa samochody osobowe.
Według ustaleń policjantów 50-latek kierujący volkswagenem nie zachował należytej ostrożności podczas wyprzedzania i zderzył się z prawidłowo jadącym oplem, którym kierował 44-latek.
Po zderzeniu volkswagen zjechał do rowu. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Policja: kierowca był pijany
50-latek, który doprowadził do zderzenia, był w momencie kolizji całkowicie pijany. Miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. "Dodatkowo wyszło na jaw, że mieszkaniec naszego powiatu już kilka miesięcy temu stracił prawo jazdy za jazdę w stanie nietrzeźwości" - poinformowała w komunikacie podkarpacka policja. 44-latek był z kolei trzeźwy.
Kierowca volkswagena został zatrzymany przez policjantów, a jego samochód trafił na policyjny parking. Za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu grozi do dwóch lat więzienia.
Źródło: podkarpacka policja
Źródło zdjęcia głównego: podkarpacka policja