Riff "Seven Nation Army" grupy The White Stripes zna chyba każdy miłośnik rock'a. Mało kto jednak wie, że założyciel zespołu Jack White ma podkarpackie korzenie, a teraz będzie grał na gitarze wyprodukowanej w rzeszowskiej pracowni Miuu Guitars.
Jack White, który ma polskie korzenie - jego babcia wyemigrowała na początku XX wieku ze wsi Lubzina położonej około 40 kilometrów od Rzeszowa do USA, otrzymał gitarę Miuu podczas zakończonych pod koniec stycznia targów NAMM Show w Kalifornii. Artysta zaprezentował instrument na stoisku Third Man Hardware pozując do zdjęć z twórcami instrumentu - Piotrem Chudzikiem i Piotrem Puszem.
Jak przekazuje Piotr Chudzik, artysta był zachwycony prezentem. Gitara dostała imię "Lubzina" na cześć wioski, z której pochodziła babcia Jacka White'a.
"Tych dwóch dżentelmenów podeszło do mnie na NAMM i powiedziało, że pochodzą z tej samej wioski, z której pochodziła moja babcia w Lubzinie w Polsce. Była imigrantką, która przybyła do Ameryki w 1905 roku i dotarła do Detroit. Cóż, ci faceci mają firmę gitarową o nazwie Miuu Guitars i zrobili dla mnie piękny żółto-czarny model!" - napisał muzyk na Instagramie.
- Jack White to mój muzyczny bohater z czasów młodzieńczych - mówi Piotr Chudzik, jeden z założycieli Miuu Guitars. Jacka White'a poznał 10 lat temu w Krakowie. Światowej sławy muzyk otrzymał wówczas od członków jego polskiego fanklubu - prywatnie znajomych Piotra Chudzika, ręcznie malowaną gitarę polskiej marki Defil.
Do kolejnego spotkania doszło w tym roku, bo rzeszowscy producenci wybrali się na targi NAMM Show w USA.
- W zeszłym roku poznaliśmy ekipę Third Man Hardware, firmy związanej z White'm. Przy rezerwowaniu stoiska okazało się, że będziemy sąsiadami. Wtedy przyszedł mi do głowy plan, aby wykonać gitarę w ich stylistyce - czarno-żółtej. Nie wiedziałem wówczas, że na ich stoisku pojawi się Jack. Dopiero ostatnie tygodnie przed wylotem pojawiły się newsy, że Jack będzie gościem targów NAMM. Przez krótka chwilę pomyślałem, że może pojawi się u sąsiadów TMH i może spojrzy na naszą gitarę - opowiada Piotr Chudzik.
Opowiedział zgromadzonym fanom o nas, o "Lubzinie", o babci, zagrał na gitarze
- W przeddzień targów, gdy meblowaliśmy nasze stoisko, pojawił się "po cywilu" Jack, doglądał meblowanie stoiska Third Man Hardware. Postanowiliśmy podejść do niego i się przywitać. Wiedziałem, że Jack ma polskie korzenie, a jego babcia Maria Ostafiej pochodziła z Lubziny oddalonej od Rzeszowa około 40 kilometrów. Hasło "Lubzina" wywołało w Jacku spore emocje do tego stopnia, że on pierwszy wyciągnął swój telefon i powiedział, że musi mieć z nami zdjęcie i wyślę je swojej mamie. Wtedy też pierwszy raz uwierzyłem, że gitara, którą zrobiliśmy, może faktycznie trafić w jego ręce. Powiedziałem, że mamy coś dla niego, ale nie jest jeszcze gotowe bo na czas transportu gitara rozłożona została na części, a on zaciekawiony poszedł do naszego stoiska, obejrzał i powiedział, że nie może się doczekać - relacjonuje Chudzik.
Dwa dni później Jack White miał spotkanie z fanami na stoisku Third Man Hardware. Tłum był ogromny, rzeszowianie z Miuu Guitars nie wierzyli, że uda im się do niego "dobić".
- W pewnym momencie przyszedł do nas mężczyzna, powiedział, że jest od Jacka i żebyśmy wzięli gitarę i przyszli na ich stoisko, bo on na nas czeka. Weszliśmy w tłum bez kolejki, Jack przywitał się z nami, opowiedział zgromadzonym fanom o nas, o "Lubzinie", o babci, zagrał na gitarze. Dwa dni później na oficjalnym profilu Jacka pojawiło się nasze zdjęcie z podziękowaniami. Szok! - wspomina Chudzik.
Pracownia Miuu Guitars powstała pięć lat temu, kiedy do warsztatu lutniczego Chudzika przyszedł Piotr Pusz z własnoręcznie wykonaną gitarą. - Było tam kilka błędów lutniczych, które mu pokazałem. On powiedział, że ma dostęp do parku maszynowego, do własnego składu drewna i suszarni. Wtedy pojawił się pomysł wykonania krótkiej serii modelu gitary typu Telecaster. Okazało się, że na polskim rynku jest popyt na dobrze wykonane gitary w rozsądnej cenie. I od tego czasu wspólnie z Piotrem Puszem produkujemy ręcznie wykonane gitary elektryczne - opowiada Piotr Chudzik. Sam przygodę z tego typu działalnością rozpoczął 15 lat temu, kiedy próbował "przywrócić do życia" swoją pierwszą gitarę. Później były kolejne gitary naprawiane znajomym. - Odnowiłem kontakty z okresu młodzieńczego i od kilku lat jest to moja prawa. Prowadzę pracownię lutniczą w Rzeszowie - mówi Piotr Chudzik.
Jack White to nie jedyny słynny muzyk, który używa gitary z Miuu Guitars. Na instrumentach wykonanych w rzeszowskiej pracowni grają m.in.: Harlis Sweetwater, Taj Farrant, Sebastian Rider, Johny Nasty Boots i Grayson Erhard, a z polskich muzyków Maciek Kacperczyk, Konrad Kiełbasa, Michał Szczęsny, Mateusz Babiak, Wojtek Olinski czy Piotr Ondycz.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Michał Jakubek