"Ubrana w różową kurtkę osoba w wodzie". Zaskakujący finał akcji ratunkowej

Kobieta, która wezwała służby twierdziła, że widzi  osobę, zaplątaną krzaki
Do zdarzenia doszło na terenie powiatu jarosławskiego (woj. podkarpackie)
Źródło: Google Maps

Straż pożarna, policja i zespół ratownictwa medycznego interweniowały w Jarosławiu (woj. podkarpackie) po zgłoszeniu, że w rzece San znajduje się "ubrana w różową kurtkę osoba". Finał interwencji zaskoczył służby.

Do zdarzenia doszło w czwartek, 20 marca, w Jarosławiu. Zespół ratownictwa medycznego został zadysponowany nad brzeg rzeki San, obok mostu.

"Wzywająca służby ratunkowe kobieta twierdziła, że widzi w wodzie, po drugiej stronie rzeki, ubraną w różową kurtkę osobę, zaplątaną w nadbrzeżne krzaki" - czytamy na Facebook'u Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu.

Czytaj też: Myśleli, że utonął. Szukał go wojskowy śmigłowiec. A on spał

Na miejsce wezwana została straż pożarna, policja oraz zespół ratownictwa medycznego.

Okazało się, że "osoba w różowej kurtce" to nie człowiek.

"Szybko okazało się, że to na szczęście jedynie tradycyjna marzanna, a nie osoba w stanie zagrożenia życia" - przekazała w komunikacie WSPR w Przemyślu.

Na szczęście była to marzanna
Na szczęście była to marzanna
Źródło: Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu
Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: