Straż pożarna, policja i zespół ratownictwa medycznego interweniowały w Jarosławiu (woj. podkarpackie) po zgłoszeniu, że w rzece San znajduje się "ubrana w różową kurtkę osoba". Finał interwencji zaskoczył służby.
Do zdarzenia doszło w czwartek, 20 marca, w Jarosławiu. Zespół ratownictwa medycznego został zadysponowany nad brzeg rzeki San, obok mostu.
"Wzywająca służby ratunkowe kobieta twierdziła, że widzi w wodzie, po drugiej stronie rzeki, ubraną w różową kurtkę osobę, zaplątaną w nadbrzeżne krzaki" - czytamy na Facebook'u Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu.
Wczoraj w pierwszym dniu astronomicznej wiosny, nasz Zespół Ratownictwa Medycznego R 01 23 został zadysponowany nad...
Posted by Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu on Friday, March 21, 2025
Czytaj też: Myśleli, że utonął. Szukał go wojskowy śmigłowiec. A on spał
Na miejsce wezwana została straż pożarna, policja oraz zespół ratownictwa medycznego.
Okazało się, że "osoba w różowej kurtce" to nie człowiek.
"Szybko okazało się, że to na szczęście jedynie tradycyjna marzanna, a nie osoba w stanie zagrożenia życia" - przekazała w komunikacie WSPR w Przemyślu.
Autorka/Autor: ms/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu