- Zaprzeczam, że cokolwiek brałem. To jest niemożliwe - tak Adrian Zieliński reagował na informacje sugerujące, że, podobnie jak brat, przed startem na igrzyskach w Rio stosował doping. W piątek oficjalnie potwierdzono, że mijał się z prawdą. Mistrz olimpijski z Londynu został wyrzucony z naszej reprezentacji.
- Zaprzeczam, że cokolwiek brałem. To jest niemożliwe. Musielibyśmy z bratem być skończonymi idiotami, żeby wziąć nandrolon, który siedzi w organizmie 17 miesięcy i przyjechać na igrzyska. To jest niedorzeczne. To jakaś manipulacja, coś musiało zostać mi podrzucone w odżywkach - zarzekał się Adrian Zieliński.
Była to reakcja na wówczas jeszcze tylko plotki łączące go ze stosowaniem nandrolonu. Kilka godzin wcześniej Michał Rynkowski, przedstawiciel Komisji do Spraw Zwalczania Dopingu w Sporcie nie pozostawił wątpliwości, że próbka pobrana od jego brata Tomasza podczas zgrupowania w Spale dała wynik pozytywny. Zanotowano w niej "wysokie stężenie nandrolonu".
"Zostaliśmy z bratem wrobieni"
Rynkowski wspomniał jeszcze o jednej podejrzanej próbce pobranej w Polsce. Jej wyniki miały być znane w piątek. - To jest niemożliwe, bym był na dopingu. Za dużo mam do stracenia, by go stosować. W przypadku brata, to jest jakaś manipulacja. Ktoś w tym mieszał palce. Zostaliśmy z bratem w coś wrobieni - zapewniał przed oficjalnym werdyktem dotyczącym próbki A starszy z braci.
- Może jakaś odżywka była zanieczyszczona? Nie mam pojęcia. Nandrolon dobry chemik zrobi też w tabletce - jest taka możliwość, z tego co wyczytaliśmy w internecie. Nie ma takiej możliwości, byśmy sami coś brali. Ja nie biorę pod uwagę, że mógłbym nie wystartować w igrzyskach. Normalnie trenuję. Już nie mam sił płakać na to, co się dzieje - dodawał Zieliński.
Teraz już może sobie odpuścić treningi. W Rio nie wystartuje, bo został usunięty z polskiej reprezentacji olimpijskiej. Uratować może go tylko negatywny wynik badania próbki B, o ile o nie wniesie. Te jednak niemal zawsze są takie same jego próbki A. Grożą mu nawet cztery lata dyskwalifikacji, która dotyczy nie tylko startów, ale nawet treningów z kadrą czy w klubie.
Autor: iwan / Źródło: sport.tvn24.pl