Paweł Olkowski z Górnika Zabrze z pewnością nie może zaliczyć reprezentacyjnego debiutu do udanych. Biało-czerwoni przegrali ze Słowacją 0:2, a sam Olkowski spisywał się dużo gorzej, niż przyzwyczaił nas do tego spotkaniami ligowymi. Tomasz Frankowski uważa jednak, że warto na tego piłkarza stawiać.
Olkowski zaczął mecz obiecująco - włączał się do akcji ofensywnych, starał się pokazywać Kubie Błaszczykowskiemu. Z minuty na minutę było jednak coraz gorzej, a zawodnik Górnika zaspał w początkowych fazach obu akcji bramkowych Słowaków. Mimo to popularny "Franek" nie skreśla defensora Górnika. - Paweł Olkowski może już niedługo zostać jednym z czołowych piłkarzy reprezentacji. Może po prostu trzeba dać mu zagrać z zawodnikami, nazwijmy ich, podstawowej jedenastki kadry i wtedy pokaże pełnię swoich umiejętności - napisał w felietonie dla "Faktu". Piłkarz na wagę złota Defensywa od lat jest największą bolączką biało-czerwonych, dlatego Frankowski liczy na to, że nasza kadra będzie miała w Olkowskim gracza na miarę Łukasza Piszczka. - Liczę na to, bo akurat w obronie każdy skuteczny w odbiorze i twardy zawodnik jest dla nas obecnie na wagę złota - kończy "Franek".
Autor: ekstraklasa.tv / Źródło: Fakt