Godzina policyjna i stan wyjątkowy w Baltimore. Po śmierci czarnoskórego 25-latka miasto wygląda jak po wojnie. Manifestanci palą radiowozy, plądrują okoliczne sklepy i rzucają czym się da. Policjanci próbują opanować sytuację, ale w Stanach wrze.
Źródło: tvn24