Gruzińscy sportowcy pożegnali w Vancouver swojego tragicznie zmarłego kolegę, saneczkarza Nodara Kumaritaszwilego.
Skromna uroczystość odbyła się w jednym z domów pogrzebowych. Po niej trumna z ciałem Gruzina została przewieziona w honorowej asyście policyjnej na lotnisko i jeszcze w poniedziałek odleciała do Tbilisi.
- Uroczystość była cicha i krótka. To był bardzo trudny poranek - powiedział szef komitetu organizacyjnego igrzysk John Furlong. Oprócz niego Kumaritaszwilego żegnało kilka osób z gruzińskiej ekipy. Obecny był też dyrektor generalny Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Urs Lacotte.
Kuratiszwili wypadł z toru podczas ostatniego treningu przed konkursem saneczkarskim i uderzył w nieosłonięty słup podtrzymujący dach. Miał 21 lat.
Śledź Vancouver z nami na www.tvn24.pl/igrzyska
Źródło: PAP