Jarosław Kaczyński był pytany o list, który miał wysłać do ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. - Jeżeli list został rzeczywiście wysłany (...), to był wynikiem czegoś, co się zdarza w każdej kampanii wyborczej. Mianowicie tego, że posłowie przeżywają pewien specyficzny stan psychiczny, który powoduje, że strasznie się denerwują tym, co robią inni posłowie - ocenił. Następnie wskazał, co "pisał w tym liście" i co "doprowadziło" do jego wysłania.