Integrują się, sprawdzają swoje możliwości i pracują nad techniką, bo taktycznie potrafią już bardzo dużo. Załoga Marka Stańczyka rozpoczęła sezon i ma konkretne plany.
"Ostatni weekend trenowaliśmy na Diamantach 3000 w Sopocie. Naszym sparingpartnerem był Przemek Tarnacki, z którym na wodzie rywalizujemy, ale prywatnie jesteśmy kolegami i trenujemy razem" - napisał nam Marek Stańczyk.
Zobaczcie film z tego treningu. Nie było lekko.
Najbliższy regatowy start załogi to regaty w Szczecinie na przełomie kwietnia i maja. Stawka już znana:
1. Przemek Tarnacki Yacht Racing, POL, 26 2. Marek Stańczyk, POL, 31 3. Jeremy Koo, MAS, 34 4. Lucas Lier, DEN, 45 5. Patryk Zbroja Yacht Racing Team POL, 51 6. Nelson Mettraux, SUI, 73 7. Jens HARTWIG Match Team, GER, 148 8. Jakob Wilson, SWE, 169 9. Lukasz Wosinski, POL, 180 10. Jerome Clerc, SUI, 468 11. Piotr Harasimowicz, POL 12. Sven Stadel Seiler, ESP
To jednak dopiero początek.
"Plan jest taki, że w drugiej połowie sezonu mamy mieć świadomość, że pływamy dobrze technicznie – wtedy wynik pojawi się z automatu. O tym, że umiemy dobrze pływać taktycznie wiemy po zeszłorocznym awansie do ćwierćfinału mistrzostw świata na Bermudach i pokonaniu najlepszych żeglarzy." - pisze Marek.
Tłumaczy także dlaczego potrzebna jest ta ciężka zespołowa praca:
"W związku ze zmianami w załodze (w zeszłym roku zmarł nasz przyjaciel Dominik Niśkiewicz, zastąpił go Łukasz Kacprowski) oraz pojawieniu się nowego członka załogi (Łukasz Stefaniuk – z żeglarstwem zaczyna, ale sport ma we krwi – grał w kadrze Polski w koszykówkę) na razie musimy skupić się na zgraniu i poprawieniu manewrów."
Marek Stańczyk plasuje się aktualnie na 31. pozycji w międzynarodowym rankingu.
Autor: LP / Źródło: Magazyn Żeglarski
Źródło zdjęcia głównego: Marek Stańczyk | mś