Zaledwie 45 minut potrzebował Jakub Bąk, by zostać najlepszym piłkarzem 13. kolejki według ekstraklasa.tv. Zawodnikowi Pogoni Szczecin nie zadrżała noga, choć dwukrotnie doprowadzał do rozpaczy swoich niedawnych kolegów.
Bąk rozpoczynał piłkarską karierę w Rzeszowie, gdzie grał w miejscowych Orłach i Stali. Następnie trafił do chorzowskiego Ruchu, skąd w 2011 roku przeszedł do Korony Kielce.
I to właśnie w barwach złocisto-krwistych zaliczył swój ekstraklasowy debiut. 5 marca 2011 roku wszedł na boisko w 79. minucie wyjazdowego meczu z Widzewem Łódź, zmieniając reprezentanta Estonii Sandera Puri. W Kielcach o nim zapomnieli... Z Korony odszedł w dość nietypowych okolicznościach. Działacze kieleckiego klubu... zapomnieli, że piłkarzowi kończy się kontrakt. I choć popularny "Bączek" miał wówczas za sobą świetny sezon, spędzony na wypożyczeniu w GKS-ie Tychy, włodarze złocisto-krwistych uznali, że nie będą na siłę zatrzymywali go w klubie.
Piłkarz, który mógł wówczas przebierać w ofertach, postawił na Pogoń. ...ale on pięknie o sobie przypomniał Jakub Bąk przypomniał się kieleckim działaczom w najlepszy możliwy sposób. W sobotnim meczu 26. kolejki pojawił się na boisku w drugiej połowie, zmieniając Ediego Andradinę.
45 minut wystarczyło 20-latkowi do zdobycia dwóch bramek, w tym tej na wagę trzech punktów. Choć piłkarz grał przeciwko swoim niedawnym kolegom, noga mu nie zadrżała. - Strzelenie gola Koronie było moim marzeniem. Trener dał mi szansę i wykorzystałem ją - cieszył się po spotkaniu.
Autor: ekstraklasa.tv