Bąk rozpoczynał piłkarską karierę w Rzeszowie, gdzie grał w miejscowych Orłach i Stali. Następnie trafił do chorzowskiego Ruchu, skąd w 2011 roku przeszedł do Korony Kielce.
I to właśnie w barwach złocisto-krwistych zaliczył swój ekstraklasowy debiut. 5 marca 2011 roku wszedł na boisko w 79. minucie wyjazdowego meczu z Widzewem Łódź, zmieniając reprezentanta Estonii Sandera Puri. W Kielcach o nim zapomnieli...Z Korony odszedł w dość nietypowych okolicznościach. Działacze kieleckiego klubu... zapomnieli, że piłkarzowi kończy się kontrakt. I choć popularny "Bączek" miał wówczas za sobą świetny sezon, spędzony na wypożyczeniu w GKS-ie Tychy, włodarze złocisto-krwistych uznali, że nie będą na siłę zatrzymywali go w klubie.
Piłkarz, który mógł wówczas przebierać w ofertach, postawił na Pogoń....ale on pięknie o sobie przypomniałJakub Bąk przypomniał się kieleckim działaczom w najlepszy możliwy sposób. W sobotnim meczu 26. kolejki pojawił się na boisku w drugiej połowie, zmieniając Ediego Andradinę.
45 minut wystarczyło 20-latkowi do zdobycia dwóch bramek, w tym tej na wagę trzech punktów. Choć piłkarz grał przeciwko swoim niedawnym kolegom, noga mu nie zadrżała. - Strzelenie gola Koronie było moim marzeniem. Trener dał mi szansę i wykorzystałem ją - cieszył się po spotkaniu.
Autor: ekstraklasa.tv