Nie było formuły o "najlepszych igrzyskach w historii", była za to naprawdę efektowna ceremonia zamknięcia. Londyn porwał świat występami m.in. Spice Girls czy Erica Idle'a z grupy Monty Pythona. Wszystko za skromne, jak podkreślają organizatorzy, 15 mln funtów.
Na trybunie honorowej Stadionu Olimpijskiego zabrakło tym razem królowej Elżbiety II, która 27 lipca otwierała igrzyska. Monarchini i jej mąż książę Filip przebywają na wakacjach w swojej ulubionej letniej rezydencji w Balmoral w Szkocji. Rodzinę królewską reprezentował książę Harry w towarzystwie księżnej Catherine.
Za funta
Ceremonię zamknięcia przygotował choreograf Kim Gavin. W trwającym blisko trzy godziny widowisku, z udziałem 3 tys. wolontariuszy, wystąpiły gwiazdy muzyki rozrywkowej. Zabrzmiały największe brytyjskie przeboje, zaśpiewały m.in. grupy Madness i Pet Shop Boys, Kate Bush i George Michael. Słynne Spice Girls, z Victorią Beckham na czele, które na ten jeden wieczór znów były razem, przyjechały na scenę w charakterystycznych londyńskich taksówkach. Entuzjazm publiczności wywołał Eric Idle z grupy Monty Pythona. W otoczeniu jaskiniowców, rzymskich legionistów i zakonnic na wrotkach zaśpiewał słynną piosenkę "Always look on the bright side of life". Jak zaznaczyli organizatorzy, artyści, podobnie jak podczas ceremonii otwarcia, za występ wzięli symboliczne honorarium w wysokości... jednego funta. Cały spektakl kosztował 15 mln funtów, co jest kwotą bardzo skromną w porównaniu z tym, co zaprezentowano cztery lata temu w Pekinie.
Wioślarz na koniec
Sportowcy weszli na stadion nie w delegacjach państw, jak podczas ceremonii otwarcia, ale wszyscy razem. Poprzedzili ich niosąc flagi swoich państw chorążowie.
Wśród nich było kilkunastu złotych medalistów tych igrzysk, m.in. kenijski średniodystansowiec David Rudisha, czeska oszczepniczka Barbora Spotakova, węgierski młociarz Krisztian Pars czy holenderska pływaczka Ranomi Kromowidjojo. Biało-czerwoną flagę niósł wioślarz Michał Jeliński, a pochód zamykał z brytyjskim sztandarem żeglarz Ben Ainslie. Na koniec burmistrz Londynu Boris Johnson przekazał za pośrednictwem Jacques'a Rogge (szefa MKOl) swojemu koledze z Rio de Janeiro Eduardo Paesowi flagę olimpijską. To tam za cztery lata sportowcy powalczą o medale.
Autor: kcz//kdj/k / Źródło: PAP, tvn24.pl