Pomimo szalonego i jednocześnie udanego pościgu za Ruchem trener Lecha Mariusz Rumak nie miał powodów do optymizmu. - Od 3 do 45 minuty Hubert Wołąkiewicz grał ze złamaną szczeką. Tak wartościowy piłkarz i kapitan tego zespołu wypadł nam na dłuższy okres - przyznał ze smutkiem.
Źródło: ekstraklasa.tv