Już wiem, dlaczego w ryja dostałeś. Sam bym ci w ryja walnął, kurwa gdybym trochę wypił, bo bym nie wytrzymał z takim pajacem - wyrwało się policjantowi podczas przesłuchania. Najwyraźniej jego zdaniem przesłuchiwany przesadził, próbując tłumaczyć policjantom że nie znają się na swojej pracy.
- Naprawdę, tylko myślałem, żeby pałą nie dostać. Traktują człowieka jak psa, nie jak poszkodowanego - mówi pan Adam. Przyznaje, nie był do końca trzeźwy podczas przesłuchania, ale to on był ofiarą pobicia i to on wezwał policję na pomoc. Przesłuchanie nagrał na dyktafon w telefonie komórkowym.