Filip Starzyński, zawodnik chorzowskiego Ruchu, był jednym z dwóch zawodników, którym selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka nie dał zagrać ani minuty w styczniowych sparingach z Norwegią i Mołdawią. Mimo to gracz "Niebieskich" nie ma o to do niego żalu. - Nie można tego nazwać wycieczką. Byłem mocno zmobilizowany i zdeterminowany, by pokazać się z dobrej strony. Zresztą zawsze jestem. Nie będę narzekał. Koncentruję się tylko na przygotowaniach i na zbliżającej się lidze - powiedział "Figo".
Autor: ekstraklasa.tv / Źródło: sport