Ten mecz dopiero i już jutro. Polska - Rosja to spotkanie, które prawdopodobnie zdecyduje o dalszym losie biało-czerwonych na Euro. Ale tak naprawdę - nawet jeżeli było meczem towarzyskim - i tak zawsze "o czymś" musiało decydować, zwłaszcza przed 1989 rokiem.
Cztery zwycięstwa, cztery remisy i dziewięć porażek - to bilans Polaków ze Związkiem Radzieckim i jego spadkobierczynią - Rosją na przestrzeni 55 lat.
Monachium i Hiszpania
Do historii polskiego futbolu przeszło zwycięstwo Polaków 2:1 w 1957 roku na Stadionie Śląskim w Chorzowie, gdy dwie bramki piłkarzom radzieckim strzelił wspaniały Gerard Cieślik. Na wielkich imprezach obie jedenastki spotkały się dwukrotnie. Na igrzyskach olimpijskich w Monachium 6 września 1972 roku Polacy w pamiętnym meczu w drugiej fazie grupowej turnieju wygrali 2:1 po golach Kazimierza Deyny i Zygfryda Sołtysika, czym praktycznie zapewnili sobie awans do półfinału, mając przed sobą już tylko spoktanie z o wiele słabszą reprezentacją Maroka. Polacy później zostali mistrzami olimpijskimi, wygrywając w finale z Węgrami 2:1.
Drugie ze spotkań o punkty miało miejsce 10 lat później, już w czasie trwania stanu wojennego. Na mundialu w Hiszpanii biało-czerwni zremisowali 0:0, dzięki czemu awansowali do półfinału. Tamten mecz miał tak wielkie znaczenie symboliczne jak zwycięstwo naszych siatkarzy w Montrealu na igrzyskach w 1976 roku.
Z różnym efektem
Poza tymi spotkaniami było już dużo gorzej. W 1960 roku w Moskwie doznaliśmy największej porażki - aż 7:0, a w 1977 r. 4:1.
Po upadku kominizmu i rozpadzie ZSRR rzadko ciągnęło nas na wschód i z reprezentacją Rosji zagraliśmy tylko 3-krotnie w ostatnich 20 latach. 2 czerwca 1996 r. w Moskwie przegraliśmy 2:0, 28. maja dwa lata później wygraliśmy w Chorzowie 3:1, a ostatni mecz - rozegrany 22 sierpnia 2007 r. w Moskwie - zakończył się remisem 2:2.
Bilans bramek w tych meczach to 14-30 na korzyść Rosjan. Statystyka do poprawienia już we wtorek.
Autor: adso/fac / Źródło: PAP