Czwartek, 14 sierpnia - Ten dzień jest symboliczny, czas jest symboliczny, sprawa jest symboliczna. Jesteśmy po parafowaniu ważnej umowy dla bezpieczeństwa państwa, potwierdzające strategiczne wspólne bezpieczeństwo amerykańskie i polskie - mówił w TVN24 wicepremier Grzegorz Schetyna.
- Bezpieczeństwo jest wspólne. Tak się mówi w proponowanej umowie i jest akceptacja tego ze strony amerykańskiej. Bardzo nam zależało na tym właśnie zapisie - mówił polityk.
- Dzisiejsza umowa to gwarancja, że baterie Patriot będą w Polsce, to też gwarantuje bezpieczeństwo - kontynuował szef MSWiA.
W ocenie ministra "warto było się spierać, warto było podbijać cenę" w sprawie warunków rozmieszczenia tarczy antyrakietowej w Polsce. - Dzisiaj jesteśmy w o wiele lepszej sytuacji niż z tą propozycja, którą poprzedni premier i obecny prezydent chcieli w ciemno akceptować - powiedział Schetyna.
Co dają nam Amerykanie?
Grzegorz Schetyna przybliżył warunki umowy między Polską a Stanami Zjednoczonymi.
- Dostaliśmy stałą obecność baterii Patriot. Na razie jedną potem następne - twierdzi wicepremier. Mają zostać zainstalowane do końca 2011 roku.
Do Polski trafią również dwa oddziały amerykańskie, czyli blisko 200 żołnierzy. Na razie jednak nie ma jeszcze decyzji gdzie zostaną rozlokowani.
Schetyna odniósł się również do faktu, że 53 % Polaków nie che tarczy. Zdaniem polityka sytuacja wynika z tego, że Polacy niewiele o tarczy wiedzą i boją się, że obecność wyrzutni rakiet Patriot, może powodować złe relacje z Rosją.
Dlaczego Ławrow nie przyjedzie?