- Nie nadaję się do ciężarów, zawaliłem - w tak surowych słowach ocenił swój start w olimpijskich zawodach w podnoszeniu ciężarów w Londynie Marcin Dołęga. Spalił on trzy próby w rwaniu i nie został sklasyfikowany. Brązowy medal zdobył Bartłomiej Bonk.
Pytany o przyczyny niepowodzenia Dołęga odpowiedział: - Co mogę powiedzieć po tak fatalnym występie? Kompletnie zawaliłem. Przecież 190 kg to nie jest dla mnie żaden ciężar w rwaniu. Powinienem wstać o 12 w nocy, zrobić rozgrzewkę i podnieść sztangę - ocenił z żalem.
I dodał: - Dzisiaj miałem jedyną i niepowtarzalną szansę. Takiej już nie będzie. Muszę zdać sobie sprawę, że igrzyska nie są dla mnie. Zawiodłem w najważniejszej imprezie w karierze. Zdobyłem trzy tytuły mistrza świata, ale nie mam medalu olimpijskiego. Zawsze powtarzałem, że te zwycięstwa oddałbym za brązowy medal IO. Dla każdego sportowca wyzwaniem są igrzyska. Trzeba się z tym pogodzić, że mi się nie udało i powiedzieć sobie chyba koniec. Jestem totalnie załamany i nie wiem co dalej. Muszę odczekać, przemyśleć na spokojnie - mówił Dołęga.
"Nie miałem czucia w rękach"
Czy zgubiła go presja? - Dużo Polaków na mnie liczyło, a ja chciałem pokazać, że stać mnie na ten medal. Dałem ciała. Dla was dziennikarzy 190 kg to olbrzymi ciężar, ale nie dla mnie. Na ostatnim zgrupowaniu w Spale nie spadło mi żadne podejście. Niewiarygodne, ale prawdziwe. Raz zaliczyłem 200, trzykrotnie 195 i niezliczoną ilość razy 190 kg. Byłem w szoku, trener też się dziwił - to wszystko w wieku 30 lat. Na sprawdzianach uzyskiwałem 190 w rwaniu i 225 w podrzucie z uśmiechem na twarzy - powiedział zawodnik.
I zaznaczył: - Nie miałem czucia w rękach. Przy wstawaniu sztanga ciągnęła mnie do przodu. Zakładaliśmy z trenerem, że trzeba zacząć spokojnie, bowiem przy wycofaniu Rosjan jest szansa wywalczyć krążek. I gdyby się wszystko ułożyło, medal byłby bez problemu.
Był zdrowy
Dołęga zapewnił, że "wyjeżdżając dziś z hotelu na zawody nie czuł, że to są igrzyska". - Byłem aż za spokojny. Ciężko mi uwierzyć w to, co zrobiłem. Nie nadaję się do tego sportu. To chcecie usłyszeć, proszę bardzo... Byłem zdrowy, bardzo dobrze przygotowany na 430 kg, a nie mogłem zaliczyć 190 kg. Nie mam żadnego wytłumaczenia - powiedział.
Autor: mn/tr / Źródło: PAP