W głosowaniu nad wnioskiem o referendum w sprawie obowiązku szkolnego dla sześciolatków po stronie rządu - czyli przeciwko referendum - było 232 posłów, czyli akurat tylu, ilu gwarantuje dalsze bezpieczne rządzenie. Dwóch posłów PSL zagłosowało wbrew rządowi i klubowej dyscyplinie. Koalicyjna większość, choć formalnie wisi na włosku, to potrafi w czasie kryzysu pozyskiwać wsparcie z zewnątrz.
Źródło: tvn24