FIFA ma dosyć Diego Maradony, który awans Anglików do ćwierćfinału mistrzostw świata określił "monumentalną kradzieżą". Mistrz świata z 1986 roku przeprosił za swoje słowa.
- Zobaczyłem monumentalną kradzież. Żal mi kolumbijskich kibiców. To nie ich piłkarze zawinili, ale osoba odpowiedzialna za wybór sędziego. Mark Geiger nie powinien prowadzić meczu o tak wysoką stawkę - wypalił Maradona w wenezuelskiej telewizji Telesur. - On może dużo wiedzieć o baseballu, ale o piłce nożnej nie ma pojęcia - kpił z amerykańskiego arbitra.
"To przykre"
57-latek upierał się, że Geiger nie powinien podyktować rzutu karnego dla Anglików. W 57. minucie wtorkowego starcia o ćwierćfinał MŚ pomocnik Kolumbii Carlos Sanchez powalił w polu karnym Harry'ego Kane'a. Jedenastkę wykorzystał sam poszkodowany. Drużyna z Ameryki Południowej wyrównała w minucie 93. po trafieniu Yerry'ego Miny. Do rozstrzygnięcia potrzebne były rzutu karne. Te lepiej wykonywali Wyspiarze (4:3).
Sfrustrowany był również Radamel Falcao. Kapitan Kolumbii określił występ amerykańskiego arbitra "haniebnym". - Bardzo nam przeszkadzał. W stykowych sytuacjach gwizdał na korzyść Anglików - mówił. FIFA słowa Maradony nazwała "niewłaściwymi", a insynuacje wobec sędziego "nieuzasadnionymi". "To przykre czytać takie komentarze ze strony piłkarza, który napisał historię naszej gry" - dodała światowa federacja w oficjalnym oświadczeniu.
10 tysięcy za mecz
Mistrz świata z 1986 roku w końcu zareagował. "Pod wpływem emocji powiedziałem kilka rzeczy i przyznaję, że niektóre były niedopuszczalne. Moje przeprosiny kieruję do FIFA i jej prezesa (Gianniego Infantino). Choć czasami nie zgadzam się z niektórymi decyzjami sędziów, to mam ogromny szacunek dla ich niełatwej pracy" - napisał w czwartek w mediach społecznościowych. Do krótkiego oświadczenia dołączył zdjęcie z Infantino.
Maradona podczas turnieju w Rosji pełni funkcję ambasadora. Według nieoficjalnych informacji za każdy mecz otrzymuje od FIFA 10 tysięcy funtów i ma zapewnione zakwaterowanie. Argentyńska legenda wywołuje jak dotąd więcej kontrowersji. We wspomnianym meczu Anglików nosił kolumbijską koszulkę i celebrował bramkę Miny. Wcześniej pokazywał obsceniczne gesty po zwycięskim golu Argentyny w starciu z Nigerią. Na koniec zasłabł i interweniowali lekarze. Maradona musiał także przeprosić azjatyckiego kibica, którego obraził na tle rasistowskim.
Autor: kz\kwoj / Źródło: sport.tvn24.pl, bbc.com, Reuters