Komisje wyborcze w wielu miejscach kraju przerywały w poniedziałek wieczorem prace. Odpoczynek związany jest przede wszystkim z awarią systemu informatycznego oraz zmęczeniem członków komisji. Przerwy mają potrwać co najmniej do wtorkowego poranka.
W niedzielę w całej Polsce odbyły się wybory samorządowe. Według sondażowych wyników wybory do sejmików wygrało PiS, na drugim miejscu PO. Oficjalnych rezultatów jednak nie znamy, bo Państwowa Komisja Wyborcza od zakończenia głosowania boryka się z problemami technicznymi.
W czasie popołudniowej konferencji prasowej przedstawiciele PKW wyjaśnili, że system informatyczny działa "na poziomie podstawowym", czyli pozwala na wprowadzanie danych przez komisje obwodowe. Trudności pojawiają się później – na poziomie komisji terytorialnych – gdzie nie można wykonywać wydruków z systemu.
W związku z problemami, PKW zdecydowała się na uruchomienie alternatywnego "ręcznego" systemu sumowania głosów. Przedstawiciele PKW wciąż mają jednak nadzieję, że system komputerowy zostanie usprawniony.
W poniedziałek wieczorem wiele komisji w kraju zdecydowało się na przerwanie prac. Jako pierwsze taką informację podały dwie główne komisje wyborcze w Warszawie - miejska i wojewódzka.
Miejska Komisja Wyborcza w Warszawie ma wznowić pracę o godzinie 9 rano, wojewódzka - o godzinie 10.
Na odpoczynek udali się również członkowie miejskiej komisji w Radomiu. Do pracy mają wrócić we wtorek rano.
System drukuje nieprawidłowe dane
Prace przerwała także Miejska Komisja Wyborcza w Lublinie, która ma już zweryfikowane protokoły ze wszystkich obwodów. Jednak przy próbie wydruku protokołu w poniedziałek wieczorem okazało się, że system informatyczny drukuje nieprawidłowe dane. - Będziemy liczyć ręcznie, chyba że we wtorek uda się wygenerować prawidłowe wyniki – powiedział przewodniczący komisji Artur Orłowski. Do Wojewódzkiej Komisji Wyborczej w Lublinie do poniedziałkowego popołudnia nie dotarł natomiast ani jeden protokół z komisji powiatowych. Komisja postanowiła w tej sytuacji rozejść się i ponownie zebrać we wtorek rano – poinformowała jej przewodnicząca Anna Samulak. Miejska komisja w Zamościu także ma wznowić pracę we wtorek rano. Przerwała ją w poniedziałek z powodu niemożności wygenerowania protokołu z systemu informatycznego. - Zgodnie z zapowiedzią PKW, że usterki systemu będą usuwane, komisja postanowiła poczekać, aż będzie on w sprawny – powiedział urzędnik wyborczy w Zamościu Karol Garbula. Jak poinformowano w delegaturze KBW w Zamościu pracę do wtorkowego rana przerwała też Miejska Komisja Wyborcza w Biłgoraju.
System się zatrzymał
Przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej we Wrocławiu Piotr Jarmundowicz poinformował o przerwie w pracach do wtorku do godz. 11. Wyniki będą znane najwcześniej we wtorkowe południe. Przewodniczący podkreślił, że dane z wszystkich obwodowych komisji są już wpisane do systemu, ale są problemy ze zliczeniem wyników. System zatrzymał się przy obliczaniu całościowych wyników głosowania na prezydenta Wrocławia. Komisja nie obliczyła jeszcze wyników wyborów do rady miejskiej we Wrocławiu.
Wymagana poprawa błędów
Przerwę do wtorku będą miały również Miejskie Komisje Wyborcze w Łodzi i Piotrkowie Trybunalskim. Z informacji uzyskanych w delegaturach Krajowego Biura Wyborczego w Łodzi i Piotrkowie Trybunalskim wynika, że w obu tych komisjach dane z protokołów wyborczych są wprowadzane ręcznie. Według przewodniczącego Miejskiej Komisji Wyborczej w Łodzi sędziego Jacka Kępy, do komisji wpłynęło już 100 proc. protokołów, jednak część z nich wymagało poprawy błędów, które uniemożliwiały wcześniejsze wprowadzenie do systemu.
"Komisje są już zmęczone, zdenerwowane"
- Po odebraniu ostatnich protokołów z kilku miejscowości przerywamy pracę do jutra, do godz. 7 rano. Wszyscy są bardzo zmęczeni, pracujemy nieprzerwanie od niedzieli - poinformował dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Katowicach Wojciech Litewka.
Powodem - jak w innych miejscach kraju - jest m.in. awaria systemu.
Przerwę w pracach komisji wyborczych w Opolskiem ogłosił w z kolei późnym popołudniem dyrektor opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego Rafał Tkacz. Przerwa potrwa do wtorku do godz. 10. Tkacz powiedział, że prace komisji wyborczych zawiesił w poniedziałek po godz. 16.30, wysyłając komisjom maila i informując o tym na specjalnym czacie, który Krajowe Biuro Wyborcze prowadzi z gminami. - Komisje są już zmęczone, zdenerwowane, wobec czego postanowiliśmy zrobić przerwę. Myślę, że wszystkim potrzeba teraz trochę snu i wypoczynku, bo przez zmęczenie mogą wdać się niepotrzebne błędy - mówił. Dodał, że otrzymał zapewnienie, iż w poniedziałek zostaną podjęte próby dopracowania wadliwie działającego w niedzielę i poniedziałek systemu informatycznego.
- Jutro po godzinie 10 zobaczymy, co zostanie w tym systemie naprawione, jak będzie on wyglądał za kilkanaście godzin – powiedział.
Prace zawiesiła także Miejska Komisja Wyborcza w Bydgoszczy oraz komisje wyborcze w Toruniu i Grudziądzu.
Nie ma żadnych oficjalnych wyników z części województwa
Dyrektor delegatury PKW w Szczecinie Waldemar Gorzycki poinformował o przerwaniu prac komisji wojewódzkiej w Szczecinie i m.in. miejskiej w Szczecinie, Świnoujściu, Stargardzie Szczecińskim.
Gorzycki powiedział, że do tej pory w części zachodniej województwa podległej delegaturze nie ma żadnych oficjalnych wyników niedzielnych wyborów samorządowych. Poszczególne komisje mają wracać do pracy od szóstej rano - dodał. Z informacji delegatury krajowego Biura Wyborczego w Koszalinie wynika, że w tamtej części województwa również nie ma żadnych oficjalnych wyników. Z wiedzy pracowników delegatury wynika, że nie pracują też niektóre terytorialne komisje, w tym np. w Koszalinie i kilku innych miastach. Do delegatury koszalińskiej jak do tej pory dotarły jedynie protokoły z głosowania w gminie Świeszyno.
Autor: kg/tr / Źródło: PAP, tvn24.pl