Wtorek, 2 grudniaZdaniem Kazimierza Kutza prokuratura miała rację umarzając śledztwo w sprawie domniemanego zniesławienia Lecha Kaczyńskiego przez Janusza Palikota słowami "uważam prezydenta za chama". Były wicepremier Roman Giertych ma w tej sprawie mieszane uczucia.
- Prokurator jest przedstawicielem prawa, jest fachowcem i wie co orzeka. Przecież jak się mówi "ty jesteś chamem", to to jest normalne słowo. Chamstwo jest właściwością każdego człowieka i każdy z nas może być chamem. To jest natura rzeczy - stwierdził Kutz i przyznał, że sam też bywa chamski.
"Na Palikota nie ma sposobu"
- Pan Palikot ma swój język, swoją osobowość. To jest człowiek, który nie może odmówić sobie mówienia prawdy. Ostrzegam, on wykończy PiS, bo on jest nie do zniszczenia, na niego nie ma sposobu - wieszczył zgubę opozycji reżyser "Perły w koronie".
Jego zdaniem Janusz Palikot nie boi się przekraczać granic, bo nie ma ambicji robienia kariery politycznej. - On tego nie chce, bo się do tego nie nadaje – uważa Kutz.
- Można dyskutować nad orzeczeniem prokuratury - przyznał drugi gość "Magazynu 24 Godziny" Roman Giertych. Były wicepremier dziwił się także, że Kancelaria Prezydenta nie może sobie poradzić z niesfornym politykiem.
Giertych radzi prezydentowi
Zdaniem Giertycha słowo "cham" jest zniewagą i tego typu sformułowanie, może zakończyć się sankcją. – Polityk nie powinien używać takich słów, a już szczególnie w stosunku do prezydenta. Ja nie lubię prezydenta i nigdy go nie popierałem, ale nie odważyłbym się użyć tego rodzaju sformułowań wobec głowy państwa.
- Gdyby prezydent poprosił swoich prawników o wytoczenie Palikotowi pięciu, sześciu spraw karnych o zniesławienie, w trybie prywatnej skargi to osiągnąłby znacznie lepszy efekt – stwierdził Giertych, który w podobnej sprawie przeciwko Palikotowi reprezentuje jednego z radnych PO.
- Pan źle radzi prezydentowi, to jest eskalowanie błazeństwa. Nie może się prezydent zajmować takimi rzeczami – nie zgodził się z Giertychem senator PO.
Kto za tym stoi?
- Nie mam najmniejszej wątpliwości, że pan Palikot działa za zezwoleniem kierownictwa Platformy. W przeciwnym wypadku by się w tej partii nie zmieścił - przekonywał Giertych.
- Pan razem z PiS wszyscy myślicie, że to są wszystko jakieś za kulisowe machinacje i że Palikot jest reżyserowany. To jest kompletna bzdura, jego się nie da reżyserować. Jedyny sposób, to powiedzieć mu prawdę, on tą prawdę wtedy ujawni, ale nie ma w tym żadnego krętactwa – przekonywał Kutz.