- Nasi rywale zagrali świetny mecz, choć oczekiwaliśmy innej wyjściowej jedenastki - przyznał po przegranym ćwierćfinale trener Greków, Fernando Santos. Podziękował jednocześnie swoim piłkarzom za "cały wysiłek podczas tych mistrzostw".
Od samego początku drugiego ćwierćfinału Euro 2012 podopieczni Fernando Santosa schowali się za podwójną gardą i ograniczali się do gry w obronie. Próbowali co prawda konstruować kontrataki w stronę bramki Niemców, ale ich akcjom zdecydowanie brakowało dokładności. Mimo to przez pierwsze pół godziny meczu udało im się utrzymać bezbramkowy remis.
Sytuacja zmieniła się w 39. minucie po golu Phillippa Lahma, dzięki któremu Niemcy wyszły na prowadzenie. Pierwszy gol po przerwie należał jednak do Greków. Dimitris Salpingidis posłał piłkę w pole karne, a Girogios Samaras z bliska pokonał Manuela Neuera.
Później jednak nasi zachodni sąsiedzi nie dawali Grekom żadnych szans i udowodnili im, że są lepsi, pakując do ich siatki łącznie cztery gole. Honor Hellady obronił w 89. minucie Salpingidis, strzelając ostatniego karnego dla Greków na Euro 2012. Dziękuje swoim, gratuluje rywalom "Zasłużonego zwycięstwa" pogratulował Niemcom trener greckiej reprezentaci, Fernando Santos przyznając, że ich rywale "zagrali świetny mecz". Podziękował jednocześnie swoim podopiecznym "nie tylko za dzisiejszy mecz, lecz za cały wysiłek podczas tych mistrzostw".
- Dużym osłabieniem dla naszego zespołu był brak Karagounisa (zawiesznego za żółte kartki - red.). Jednak gdybym mógł rozpocząć ten mecz na nowo, to niewiele bym zmienił w taktyce mojej drużyny - zaznaczył Santos.
Trener Hellady przyznał jednocześnie, że jego zespół "oczekiwał innej wyjściowej jedenastki" reprezentacji Niemiec. "Musieliśmy być nieprzewidywalni"
Z kolei trener naszych zachodnich sąsiadów, Joachim Loew podkreślił, że był przekonany, że "muszą być nieprzewidywalni dla Greków", dlatego zdecydował się "wpuścić do wyjściowej jedenastki kilka nowych twarzy". Zapewnił jednocześnie, że "to był świetny mecz w wykonaniu jego piłkarzy" oraz z czterech strzelonych bramek.
- Jestem dumny z tego, co osiągnęliśmy. Całkowicie zasłużyliśmy sobie na to zwycięstwo, a jeszcze przecież nie wykorzystaliśmy wielu szans. Byliśmy zdecydowanie lepsi od Greków, a w całym meczu popełniliśmy tylko kilka mniejszych błędów - powiedział Loew.
Odnosząc się do pozostałych drużyn, które w sobotę i niedzielę będą walczyć o półfinały stwierdził, że są one "na wyrównanym poziomie". - W takim przypadku o porażce może decydować drobny błąd - zapewniał trener Niemiec. W półfinale wicemistrzowie Europy zmierzą się w czwartek 28 czerwca w Warszawie ze zwycięzcą niedzielnego meczu w Kijowie, Anglia - Włochy.
Autor: dp/fac / Źródło: PAP, tvn24.pl