Jedenastkę minionej kolejki Ekstraklasy zdominowali piłkarze już wcześniej przez nas wyróżniani. Prawdziwym rekordzistą jest Arkadiusz Głowacki, który już po raz szósty znalazł się w drużynie ekstraklasa.tv i sport.tvn24.pl. Nie zabrakło jednak debiutantów. Na nasze uznanie zasłużyli Mateusz Sylwestrzak i Mateusz Zachara.
Zbigniew Małkowski (Korona) - bramkarz kielczan zwłaszcza w pierwszej połowie uchronił swój zespół od straty bramki czym walnie przyczynił się do wywiezienia trzech punktów z Bydgoszczy. W swoich interwencjach bardzo pewny, czym inspirował do takiej samej postawy swoich kolegów z bloku defensywnego.
Mariusz Pawelec (Śląsk) - niemal bezbłędny występ przeciwko Zagłębiu Lubin. Bardzo solidny w destrukcji, przydatny w konstruowaniu akcji. Występ przeciwko "Miedziowym" tylko potwierdził wysoką formę obrońcy w ostatnich spotkaniach.
Kevin Lafrance (Widzew) - obrońca łodzian przeplata występy bardzo słabe z dobrymi. Ten z Lechią należał do tych drugich i został zwieńczony golem Haitańczyka. Takimi występami Lafrance pozwoli szybko zapomnieć kibicom Widzewa o Thomasie Phibelu. O ile już tak się nie stało.
Arkadiusz Głowacki (Wisła) - w tej chwili najlepszy defensor rywalizujący na boiskach ekstraklasy. Równa i bardzo wysoka forma od początku sezonu. Już po raz szósty znalazł się jedenastce kolejki ekstraklasa.tv. Argumenty za tym Głowacki zostawia na boisku. Wisła już po raz siódmy kończy mecz bez starty gola, w czym zasługa defensora.
Mateusz Sylwestrzak (Korona) - miał udział nie tylko w tym, że Zawisza nie strzelił gola Koronie, ale i 75. minucie znalazł się tam gdzie powinien. To właśnie po jego strzale Korona wywiozła trzy punkty z Bydgoszczy i przerwała serię 21 meczów wyjazdowych bez zwycięstwa.
Łukasz Garguła (Wisła) - może i mecz z Legią nie był "występem życia" pomocnika "Białej Gwiazdy", ale potrafił on zagrać taką piłkę, że Pawłowi Brożkowi nie pozostało nic innego jak strzelenie gola. Garguła tej jesieni wyraźnie odżył na boisku i jest bardzo istotnym elementem w układance Franciszka Smudy.
Marcin Budziński (Cracovia) - jeśli oglądamy koronkową akcję "Pasów", to na bank w niej uczestniczy 23-letni pomocnik. Budziński jest wręcz stworzony do grania kombinacyjnego, którego esencją jest dynamiczne przemieszczanie piłki pod pole karne przeciwnika. Czasami odnosi się wrażenie, że z Dawidem Nowakiem rozumieją się na boisku bez słów.
Mariusz Przybylski (Górnik) - kolejny świetny występ pomocnika zabrzan. Mimo 31 lat Przybylskiemu nie brakuje zarówno inwencji jak i kondycji do prowadzenia gry Górnika. Dotkliwie przekonała się o tym, w ostatniej kolejce, Pogoń Szczecin.
Mateusz Zachara (Górnik) - dwa gole z Pogonią są najlepszą rekomendacją dla jego występu w ostatniej kolejce. Może nie trafia do siatki tak regularnie jak Arkadiusz Milik, ale napastnik z Zabrza strzelił już w tym sezonie pięć goli i coraz pewniej czuje się pod bramką rywali.
Dawid Nowak (Cracovia) - zwykło się o nim mówić, że jest napastnikiem ze szkła. Kiedy już jednak Nowak wybiegnie na boisko, to jest niezwykle groźny dla przeciwnika. Zaaplikował dwa gole Jagiellonii.
Paweł Brożek (Wisła) - szósty gol w dziewiątym meczu, kto wie, czy nie najważniejszym w sezonie, bo przeciwko Legii Warszawa. Dzięki trafieniu Brożka Wisła traci do ekipy Jana Urbana zaledwie trzy punkty.
Autor: ekstraklasa.tv