- Takich propozycji się nie odrzuca, bo już nigdy mogą się nie pojawić. Chciałem spróbować swoich sił i podjąć to ryzyko - powiedział po podpisaniu umowy z Benfiką piłkarz Lechii Paweł Dawidowicz.
Dawidowicz po raz pierwszy pojawił się w Lizbonie pod koniec marca na badaniach lekarskich. W niedzielę wyjechał po raz drugi i w poniedziałek, czyli dzień przed swoimi 19. urodzinami, podpisał z Benfiką 5-letni kontrakt.
- Już wcześniej wiedziałem, że zostanę piłkarzem tego klubu, ale przed formalnym podpisaniem umowy nie chciałem tego rozgłaszać. A za tak długim okresem obowiązywania kontraktu optowała Benfika. Taka jest bowiem praktyka w przypadku pozyskiwania młodych zawodników - dodał.
Do odważnych świat należy
19-letni piłkarz Lechii trafił to jednego z najbardziej znanych klubów świata i najbardziej utytułowanej drużyny Portugalii. Benfica ma w dorobku aż 33 tytuły mistrza oraz 24 triumfy w pucharze swojego kraju.
- To jest klub instytucja, któremu kibicuje 75 procent Portugalczyków. Osiągnięcia Benfiki robią ogromne wrażenie, ale podpisując kontrakt z tym klubem nie miałem żadnych wątpliwości. Chciałem spróbować swoich sił i podjąć to ryzyko. Takich propozycji się nie odrzuca, bo już nigdy mogą się nie pojawić. Do odważnych świat należy. Poza tym wydaje mi się, że im więcej Polaków gra w dobrych klubach, tym jest to z korzyścią dla naszego futbolu - stwierdził. Kontrakt gdańszczanina będzie obowiązywał od 1 lipca, ale popularny "Hiena” wcześniej zamierza wyjechać do stolicy Portugalii. Mimo to zapewnia, że nie odpuści trzech ostatnich ligowych meczów gdańskiego zespołu.
- Chciałbym godnie pożegnać się drużyną i kibicami. To są dla nas bardzo ważne spotkania, bo mogą one zapewnić Lechii grę w europejskich pucharach. W tym klubie wypłynąłem na szersze wody. W ekstraklasie debiutowałem w poprzednim sezonie za kadencji trenera Kaczmarka, ale to trener Michał Probierz postawił na mnie i dał szansę gry, za co jestem mu bardzo wdzięczny - zapewnił.
Wysokie cele Polaka
Wychowanek Sokoła Ostróda, który z powodzeniem może grać na środku pomocy bądź obrony, jest pierwszym polskim piłkarze pozyskanym przez Benfikę. Zawodnik podpisał co prawda aż 5-letni kontrakt, ale nie zamierza zwlekać z wywalczeniem sobie miejsce w pierwszym zespole. - Nie chcę w pierwszym sezonie trafić do rezerw, albo zostać wypożyczonym do innego klubu. Zamierzam podjąć rękawicę i z całych sił walczyć o miejsce w składzie - podsumował Dawidowicz.
Źródło: ekstraklasa.tv, PAP