Wycofał się ze swoich szokujących słów, ale nie przeprosił - ambasador Rosji tłumaczył się dziś w Ministerstwie Spraw Zagranicznych z wywiadu, jakiego udzielił naszemu programowi. Wywiadu, po którym oprócz dyplomatycznego skandalu zostaje jeszcze pytanie, czy to przypadkowa niefortunna wypowiedź, czy zaplanowana prowokacja? Bo słów o tym, że Polska jest współodpowiedzialna za wybuch II wojny światowej nikt się nie spodziewał. Brygida Grysiak umawiała się z Siergiejem Andriejewem na rozmowę o trudnych relacjach polsko-rosyjskich, m.in. w kontekście demontowania radzieckich pomników, które wciąż stoją w Polsce. Szybko okazało się, że ta rozmowa idzie w innym kierunku, a szokujących odniesień do historii będzie więcej. Reakcja w Polsce była zdecydowana, natychmiastowa i zgodna, jak rzadko kiedy.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24