Polacy zdobyli w Londynie dziewięć medali. W Pekinie było ich o jeden więcej. Czy na tych igrzyskach mamy jeszcze jakieś szanse na podium?
W kolejce po medal stoi również mistrzyni świata sprzed trzech lat - Anita Włodarczyk. Od pamiętnego konkursu w Berlinie wielkich sukcesów nie miała, ale w Londynie , w eliminacjach, zaprezentowała się znakomicie - wygrała eliminacje już pierwszym rzutem.
Ten drugi
W normalnych okolicznościach faworytem do medalu byłby mistrz świata w skoku o tyczce Paweł Wojciechowski. Byłby gdyby nie ostatnie tygodnie, niska forma, poprzedzona seriami kontuzji. Najpierw Wojciechowski na początku sezonu pechowo złamał kość jarzmową. Pechowo, bo na treningu wyślizgnęła mu się tyczka i trafiła go w twarz.
Do tego przed samym wyjazdem do Londynu nabawił się kontuzji mięśnia dwugłowego. Musiał więc przerwać treningi, a później nie zdołał wywalczyć olimpijskiego minimum. Na Wyspy poleciał tylko dzięki dzikiej karcie przyznanej przez PKOl. Odpadł paląc trzy próby na wysokości 5,35 m.
Honor następców Kozakiewicza i Ślusarskiego obronił za to wielki rywal Wojciechowskiego z kadry, Łukasz Michalski.
Medale leżą w wodzie
Najwięcej medalowych szans mieliśmy na na wodzie.
Została w zasadzie jedna, bo czwórka w składzie
Karolina Naja, Beata Mikołajczyk, Aneta Konieczna i Marta Walczykiewicz zajęła tylko czwarte miejsce, mimo, że w półfinale pobiła nieoficjalny rekord świata. Walczykiewicz wystąpi jednak w piątek indywidualnie, w K1, czyli swojej koronnej konkurencji. - Nie denerwuję się, nie czuję presji - przyznaje otwarcie dwukrotna wicemistrzyni świata. Liczymy, że w męskim wydaniu finału K1 dzień później wystąpi Piotr Siemionowski. W ubiegłym roku w wielkim stylu zdobył mistrzostwo świata i Europy. To zobowiązuje.
Igrzyska w Londynie zakończą się w niedzielę. Z tych poprzednich - w Pekinie - Polacy przywieżli dziesięć krążków, ale trzy złote (Tomasza Majewskiego, Leszka Blanika i czwórki wioślarskiej). Na razie mamy dwa z najcenniejszego kruszcu - Majewskiego i Adriana Zielińskiego. Czy poprawimy osiągnięcie ze stolicy Chin?
Autor: twis, kcz / Źródło: tvn24.pl