W sejmikach i radach działacze PSL okazali się bardzo mocni, ale szansę na prezydenturę w miastach mieli przed drugą turą wyborów samorządowych tylko jedną, w Ciechanowie - i wszystko wskazuje na to, że ją wykorzystali. Według nieoficjalnych wyników z niemal wszystkich komisji Krzysztof Kosiński pokonał dużą różnicą głosów obecnego prezydenta miasta Waldemara Wardzińskiego (PO). - Nie świętujemy, bo zabieramy się do ciężkiej pracy - napisał na Facebooku 26-letni poseł i rzecznik PSL.
Według nieoficjalnych danych z prawie wszystkich okręgów wyborczych (bez trzech) Kosiński uzyskał ponad 7 tys. głosów. Wardziński niespełna pięć i pół tysiąca.
Młodziak w pierwszym rzędzie
Ciechanów (woj. mazowieckie) był dla PSL-u jedyną szansą na objęcie przez polityka tej partii prezydenckiego fotela. Kosiński już zdążył się ucieszyć z wygranej na swoim facebookowym profilu. "Ciechanów wygrał! Dziękuję wszystkim - dokonaliście wielkiej rzeczy" - napisał obecny rzecznik ludowców. W tym samym wpisie dodał jednak, że zwycięstwa nie będzie świętować, bo teraz przyszedł czas na "ciężką pracę". "Mamy wiele do zrobienia dla miasta i jego mieszkańców! Dziękuję!" - zakończył polityk.
Kosiński urodził się w Ciechanowie, ale przez lata studiował i pracował w Krakowie. To właśnie tam współpracował z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. W 2011 roku - jako 23-latek - został rzecznikiem prasowym PSL-u i był odpowiedzialny za opracowanie pomysłów na kampanię przed wyborami parlamentarnymi.
W pierwszej turze Kosiński dostał od mieszkańców Ciechanowa prawie 32 proc. głosów. Jego kontrkandydata poparło niewiele mniej osób - prawie 30 proc.
Autor: ŁOs/i / Źródło: tvn24.pl