Jarosław Kaczyński zawiesił Bartłomieja Misiewicza w prawach członka PiSu. Jednocześnie powołał partyjną komisję dla zbadania jego działalności. Decyzje Jarosława Kaczyńskiego to reakcja na informację o zatrudnieniu Misiewicza w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Rzeczpospolita podała że otrzymał pensję 50 tys. złotych miesięcznie. PGZ zdementowała tę informację, ale nie podała wysokości zarobków byłego rzecznika MON. Po kilku godzinach - w kolejnym komunikacie - przekazała, że rozwiązała kontrakt z Bartłomiejem Misiewiczem za porozumieniem stron. To nie uspokoiło jednak sytuacji wewnątrz PiS. W sprawie Misiewicza z Antonim Macierewiczem rozmawiał Jarosław Kaczyński. Według specjalistów to właśnie pytania o przyszłość szefa MON są teraz najważniejszą konsekwencją zamieszania wokół byłego rzecznika MON.
Autor: TVN24 / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | TVN24