Piłkarze reprezentacji Belgii w środę nie trenowali. Od swojego trenera otrzymali dzień wolny, ale to wcale nie kwestia nagrody za zwycięstwo w pierwszym meczu mistrzostw świata.
Belgowie w poniedziałek odprawili z kwitkiem mundialowych debiutantów z Panamy. Wprawdzie rozkręcali się powoli, ale po przerwie włączyli właściwy bieg i strzelili trzy gole. Zwycięstwo musieli przypłacić nieprzeciętnym wysiłkiem. We wtorek mieli lekkie zajęcia, ale po nich przebadano zawodników, żeby sprawdzić, jak mocno wyeksploatowane są ich organizmy. Wyniki były niepokojące, stąd selekcjoner Roberto Martinez i jego asystenci zdecydowali się odpuścić piłkarzom w środę. "Odwołano trening reprezentacji z powodu wysokiego poziomu zmęczenia, jaki zaobserwowano u graczy po przeprowadzeniu testów. Dlatego mają dziś dodatkowy dzień na odpoczynek" - napisano w oświadczeniu belgijskiej federacji piłkarskiej.
Poobijani
Czerwone Diabły przybyły do Rosji mocne poobijane długim sezonem. Wciąż na sto procent nie mogą trenować z kolegami obrońcy Thomas Vermaelen i Vincent Kompany. Następny mecz w grupie G Belgowie rozegrają w sobotę na stadionie Spartaka w Moskwie. Ich rywalem będą Anglicy.
Autor: twis\kwoj / Źródło: sport.tvn24.pl