Prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie lidera Warsaw Night Racing, odpowiedzialnego - zdaniem warszawskich policjantów - za organizację nielegalnych wyścigów ulicznych. Zrobiła to na wniosek policji, ale z innej jednostki niż ta, która rozpracowywała grupę. Kilka miesięcy pracy operacyjnej jednym podpisem zostało wyrzucone do kosza.Artykuł dostępny w subskrypcji