Ryk silników, "upał" i "kreska". Policja bezradna wobec nielegalnych wyścigów

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Wyścig "na kreskę", sygnał do startu daje młoda kobieta
Wyścig "na kreskę", sygnał do startu daje młoda kobietaArtur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl
wideo 2/4
Wyścig "na kreskę", sygnał do startu daje młoda kobietaArtur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl

Spotykają się w sobotnie wieczory i do późnych godzin ścigają ulicami miasta. "Palenie gumy" i rywalizacja "z kreski" to żelazne punkty programu. W każdym zlocie udział bierze około stu samochodów i nawet tysiąc osób. Na miejsce tych spotkań docierają także policjanci. Wtedy organizatorzy, korzystając z darmowej internetowej aplikacji, informują uczestników o nowej lokalizacji i skutecznie gubią policyjne patrole. Sprawdziliśmy, jak wyglądają nielegalne wyścigi w stolicy.

Z danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wynika, że od stycznia 2021 roku do sierpnia 2022, operatorzy numerów alarmowych odebrali blisko 16 tysięcy zgłoszeń dotyczących nielegalnych wyścigów na terenie Warszawy (danych za cały 2022 rok resort nam nie wysłał).

W jeden z lipcowych weekendów przyjrzeliśmy się, na jakich zasadach organizowane są nielegalne wyścigi. Największym zaskoczeniem było to, w jak łatwy sposób znaleźliśmy informację o spotkaniach i z bliska mogliśmy obserwować nocne ściganie. Uderzyły też: skala "imprezy" i mała aktywność policji.

Codziennie na drogach umiera 7 osób. Te liczby to dramaty żon, mężów, dzieci, całych rodzin i przyjaciół - zobacz cykl "7 żyć" w TVN24 GO

"Społeczność, która ma na celu zrzeszać miłośników mocnej dawki adrenaliny" – piszą o sobie organizatorzy z Warsaw Night Racing. To właśnie na profilu w mediach społecznościowych WNR, w soboty w godzinach południowych, zamieszczana jest informacja o spotkaniach. Praktycznie zawsze jest to godzina 20, a miejsca to parkingi centrów handlowych.

Organizatorzy w komentarzu do postu nie piszą wprost adresu, podają długość i szerokość geograficzną, dzięki czemu nawigacja precyzyjnie prowadzi na miejsce. W ten sposób każdy może stać się widzem nocnego ścigania. My docieramy na parking w Jankach, w pobliżu ul. Wspólnej.

Środowisko pozornie hermetyczne. Wystarczy zeskanować kod

"Prosimy w miejscu zbiórki nie upalać a śmieci po sobie wyrzucać do koszy!" - apelują organizatorzy. "Upalanie" to nic innego, jak jazda samochodem w taki sposób, aby z opon wydobywał się dym połączony z rykiem silnika, tzw. palenie gumy.

Na miejsce zlotu przyjeżdżają zarówno warte kilkaset tysięcy złotych samochody luksusowych marek, jak i kilkunastoletnie pojazdy, jakich wiele można spotkać na ulicach. Są i takie, które od razu wzbudzają zainteresowanie przeróbkami: rozbudowane nadkola, spoilery, szerokie felgi czy głośniejsze rury wydechowe. Wśród uczestników jest kilkudziesięciu motocyklistów.

Zgodnie z prośbą organizatorów, spotkanie przebiega spokojnie, na rozmowach i robieniu zdjęć. Wszystko obserwuje dwójka policjantów na motocyklach. Po kilkudziesięciu minutach od rozpoczęcia wydarzenia, podjeżdża także oznakowany radiowóz.

Po godzinie 21 wśród uczestników widać wyraźnie zniecierpliwienie. Większość oczekuje tego, po co przyjechała – wyścigów. "Dzisiaj z uwagi na zwiększoną aktywność policji przedłużamy pierwszego spota do 22.30. 22.30 wleci dalsze info" – zapowiadają organizatorzy. Z tym, że ta informacja, jak i kolejne tego wieczora, nie trafia już na ogólnodostępne profile w mediach społecznościowych. Od tego momentu organizatorzy komunikują się z uczestnikami wyłącznie korzystając z darmowej aplikacji do przesyłania wiadomości.

Dołączenie do grupy odbiorców jest proste. Wystarczy na parkingu odnaleźć przedstawicieli WNR, co nie jest trudne, bo z jednego z pojazdów z bagażnika sprzedają naklejki z logo organizacji. Siedzący na krześle obok mężczyzna, każdemu chętnemu udostępnia kod QR, po zeskanowaniu stajemy się odbiorcami wiadomości o dalszych planach grupy.

"Przerzucamy się". Jest ich tak dużo, że tworzą się korki

Przed 22.30 samochody opuszczają parking. Organizatorzy wysyłali wiadomość, którą odczytało blisko 700 osób: "Przerzucamy się. Prosimy parkować pod [tu wymieniona jest nazwa sklepu] Parking pod [pada nazwa drugiego sklepu] zostawiamy pod upał". Poniżej dołączają precyzyjne dane geograficzne, wskazujące teren przy centrum handlowym przy Połczyńskiej.

W drodze, na trasie S8 mijają nas pojazdy, które oglądaliśmy chwilę wcześniej na parkingu w Jankach. Ich prędkość jest znacznie większa od dozwolonej na tym odcinku trasy, zazwyczaj pędzą grupami, często slalomem omijając zwykłych uczestników ruchu.

Na samym parkingu centrum handlowego czeka grupa kilkuset osób, kolejne dojeżdżają. Uczestników zlotu jest tak wielu, że na ulicach w drodze na kolejne lokalizacje, mimo późnej pory, tworzą się korki niczym w godzinach szczytu. Wszyscy, zgodnie z poleceniem organizatorów, parkują we wskazanym miejscu.

Na środek parkingu wjeżdżają kolejno rozpędzone pojazdy. Ich kierowcy wprowadzają samochody w poślizg, słychać pisk opon, widać dym spod kół, wysokie obroty silnika zwiększają hałas. I tak przez około 20 minut. Wtedy silniki cichną, a obserwujący biegną do swoich samochodów. Powód? Na miejsce dociera nieoznakowane bmw z policyjnej grupy Speed, przerywając pokaz.

Ale funkcjonariusze nikogo nie zatrzymali, nie wysiedli nawet z radiowozu. Parking szybko opustoszał, a organizatorzy wysłali informację o kolejnej miejscówce. Przy wyjeździe z parkingu widzimy jeszcze jeden, tym razem oznakowany, radiowóz, policjanci kontrolują jeden pojazd.

Zabawa w kotka i myszkę z policją. Blokują radiowozy

Kolejne miejsce to parking przy jednym z supermarketów we Włochach. Na miejscu okazuje się, że nie chodzi wprost o parking, ale o rondo na ul. Szyszkowej, w pobliżu skrzyżowania z al. Krakowską. Ponownie dookoła ustawia się kilkusetosobowa grupa widzów, a kolejne rozpędzone samochody, jadąc w poślizgu bokiem, okrążają rondo. Obserwujących, od pędzących pojazdów, nie oddziela żadna przeszkoda, oprócz krawężnika i kawałka zieleni. W tym czasie ruch odbywa się normalnie i na skrzyżowanie wjeżdżają także inne pojazdy, poruszające się zgodnie z przepisami.

Pokaz trwa przez ponad 20 minut. Kończą go migające światła radiowozu wjeżdżającego w Szykową od al. Krakowskiej. Policjanci nie mogą jednak dojechać do samego ronda, blokują ich pojazdy uczestników zlotu. W ten sposób ci, którzy chwilę wcześniej "palili gumę" zdążyli odjechać.

Szybko przychodzi kolejna wiadomość: "Musimy odczekać bo nam obstawili miejscówki". To oznacza, że patrole policji mają znajdować się na innych parkingach wykorzystywanych podczas zlotów. Ale już minutę później pojawiają się nowe dane lokalizacyjne: parking na Ursynowie. Przy wjeździe na trasę S2 mija nas jadący w kierunku Szyszkowej na sygnale radiowóz warszawskiej drogówki, dojechali także policjanci z grupy Speed, którzy kilkadziesiąt minut wcześniej interweniowali przy Połczyńskiej. Przy rondzie na Szyszkowej wówczas nie ma już nikogo.

Główna atrakcja wieczoru - wyścig "na kreskę"

W drodze na Ursynów dociera kolejny komunikat: "Zmieniamy kierunek. Hotel [pada jego nazwa]". "Prosimy pamiętać, że po wyścigu nie wracamy dookoła. Nie wracasz pod prąd. Kto wie [się] nie ściga, parkuje od razu przy rondach" (pisownia oryginalna) – instruują organizatorzy. To kulminacyjny moment nocnego ścigania czyli tzw. ściganie "na kreskę".

Kierowcy, z dwóch ustawionych obok siebie pojazdów, rywalizują pędząc na prostym odcinku drogi w tym samym kierunku. Areną zmagań staje się jezdnia serwisowa trasy S8, w pobliżu ronda im. Marii Kaczyńskiej w Sękocinie Starym, w powiecie pruszkowskim. Drugim ulubionych do tego miejscem jest ulica Wirażowa w Warszawie, przy terminalu cargo.

Chętnych nie brakuje. Zarówno do ścigania, jak i oglądania. Z wiadomości w aplikacji wynika, że na końcu prostej przy ul. Pęcickiej organizatorzy pilnują, aby inny pojazd nie wjechał na trasę wyścigu. To chyba jedyna próba z ich strony stworzenia pozorów bezpieczeństwa.

Pojazdy blokują całą szerokość jezdni. Sygnał do startu daje młoda kobieta, ustawiona pomiędzy samochodami. Wzdłuż trasy, na poboczu stoją widzowie. Rozpędzone na wąskiej, nieoświetlonej jezdni pojazdy, mijają ich czasem o kilkadziesiąt centymetrów.

W wyścigu udział biorą zarówno bardzo szybkie, o mocy kilkuset koni samochody, jak i te ze słabszymi silnikami. Nie brakuje też motocykli. Po wyścigu, zgodnie z wytycznymi organizatora, wracają dookoła tak, aby ponownie wziąć udział w rywalizacji. Całość trwa do godziny 1 w nocy.

Wyścigi kończą się po kilkudziesięciu minutach. Wtedy przychodzi kolejna wiadomość: "Mamy policję". Oznakowany patrol, tak jak to było już we wcześniejszych miejscach, próbuje przeciskać się pomiędzy pojazdami uczestników. Widzowie rozbiegają się do swoich samochodów.

Kilka minuta później pojawia się także drugi radiowóz, ale w tym momencie po wyścigach i ich uczestnikach nie ma już śladu. "Kierujemy Stadion Narodowy" – to kolejna informacja od organizatora. Pod stadion dociera kilkadziesiąt pojazdów. Będą tam do godziny 2.

"Mamy do tego prawo". Powołują się na... konstytucję

Na adres podany w mediach społecznościowych wysłaliśmy pytania bezpośrednio do organizatorów. Chcieliśmy dowiedzieć się, czy posiadają zgodę na organizowanie sobotnich spotkań, jakie środki bezpieczeństwa towarzyszą "paleniu gumy" i wyścigom na prostej, dlaczego informacja o kolejnych miejscach spotkań nie jest ogólnodostępna tak, jak miejsce startu imprezy.

- To nie są nielegalne wyścigi. Wszystko, co robimy, jest zgodne z konstytucją i mamy do tego prawo – oświadczył w rozmowie telefonicznej jeden z głównych organizatorów. Dopytujemy, jak drastyczne łamanie przepisów ruchu drogowego ma się do konstytucji? - Jeśli ktoś łamie przepisy, to od tego jest policja, aby rozdawać mandaty. To, że jeden czy drugi złamie przepisy, nie oznacza, że cała grupa to piraci – odpowiada mężczyzna dodając, że podczas spotkań organizowane są też zbiórki charytatywne np. na domy dziecka.

Gdy w rozmowie wskazujemy konkretnie na zasady wyścigów i metody unikania policji, mężczyzna odpowiada lakonicznie: - Mamy tutaj odmienne zdanie.

Na koniec rozmowy zgadza się na spotkanie, które ostatecznie odwołuje. Chwilę później, do uczestników wyścigów, poprzez aplikację internetową, trafia wiadomość: "Od sobotniego spotkania następuje zmiana [pada nazwa komunikatora], więc musisz udać się po nowy link. Zmianie również ulegnie sposób przekazywania informacji, ale o wszystkim dowiesz się w sobotę".

Handel bluzami i naklejkami. Właściciel sklepu odcina się od wyścigów

Informacja o terminie spotkań pojawia się na profilu w mediach społecznościowych Warsaw Night Racing. Konto obserwuje ponad 100 tysięcy użytkowników. To także adres sklepu internetowego oferującego gadżety motoryzacyjne, w większości z oznakowaniem organizatorów sobotnich wyścigów. Dotarliśmy do jego właściciela. Stanowczo podkreślał, że "nie chce być łączony z WNR" i nie uczestniczy w wyścigach.

"Jestem przedsiębiorcą , który na początku roku poznał twórcę WNR-a. Chcąc pomóc w rozwijaniu projektu jakim jest sklep, służąc swoją pomocą i wiedzą, widząc potencjał na social mediach, zgodziłem się prowadzić sklep" - oświadczył. "Dla mnie to była społeczność , którą co sobotę spotyka się i chwali swoimi autami, bardziej lub mniej stuningowanymi. Byłem raz na początku roku zobaczyć z jakim przedziałem wiekowym uczestników mam do czynienia, aby przygotować odpowiednia ofertę. Tylko tyle" - napisał.

Do Komendy Stołecznej Policji skierowaliśmy pytania dotyczące działań funkcjonariusz wobec organizatorów wyścigów. Poprosiliśmy o podzielenie się ich efektami. Do momentu publikacji nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

Uliczne wyścigi i drifting. Dziewięć osób zatrzymanych po nocnym zlocie w Komornikach
Uliczne wyścigi i drifting. Dziewięć osób zatrzymanych po nocnym zlocie w KomornikachDariusz Łapiński/Fakty TVN

Autorka/Autor:Artur Węgrzynowicz

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Strażnicy graniczni interweniowali na pokładzie samolotu, który miał odlecieć z Lotniska Chopina do Wenecji. Powodem był agresywny pasażer, który nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej i nie stosował się do poleceń personelu.

Był agresywny, nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej, strażnicy graniczni wyprowadzili go z samolotu

Był agresywny, nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej, strażnicy graniczni wyprowadzili go z samolotu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od czwartku mieszkańcy Pragi Południe i Rembertowa mają do dyspozycji wygodne i bezpieczne przejścia przez tory kolejowe. Zabiegali o nie od wielu lat. Przeprawy ułatwią dojście m.in. do rezerwatu przyrody Olszynka Grochowska.

Przez lata przechodzili przez tory w niedozwolonym miejscu. W końcu doczekali się bezpiecznego przejścia

Przez lata przechodzili przez tory w niedozwolonym miejscu. W końcu doczekali się bezpiecznego przejścia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragiczny wypadek w miejscowości Borzęcin Duży. Kierujący autem osobowym potrącił dwóch nastolatków. Jeden zginął na miejscu. Policja podała, że kierowca był pijany, miał prawie trzy promile.

Jechali rowerami na zbiórkę drużyny pożarniczej, potrącił ich pijany kierowca. Jeden z 12-latków zginął

Jechali rowerami na zbiórkę drużyny pożarniczej, potrącił ich pijany kierowca. Jeden z 12-latków zginął

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policja z Płocka zatrzymała 35-latka, który próbował ukraść alkohol z jednego z marketów na terenie miasta. Mężczyzna groził nożem ochroniarzowi, pracownikom sklepu, a potem również funkcjonariuszom. Został obezwładniony. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Chciał ukraść alkohol. Groził nożem pracownikom sklepu i policjantom

Chciał ukraść alkohol. Groził nożem pracownikom sklepu i policjantom

Źródło:
PAP

Wprowadzaniu stref czystego transportu w polskich miastach powinien towarzyszyć rozwój transportu zbiorowego - uważa rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego Piotr Siergiej. Punktualne, czyste i szybkie autobusy czy pojazdy szynowe spowodują, że chętniej zrezygnujemy z jazdy samochodem.

Strefa Czystego Transportu to "martwy przepis"? Aby działała, "musi rozwijać się komunikacja publiczna"

Strefa Czystego Transportu to "martwy przepis"? Aby działała, "musi rozwijać się komunikacja publiczna"

Źródło:
PAP

Na ławie oskarżonych zasiądzie Tomasz G., który spowodował tragiczny wypadek w Gostyninie. Mężczyzna śmiertelnie potrącił kobietę prowadzącą wózek z 9-miesięcznym dzieckiem. Był pod wpływem alkoholu.

Był pijany, jechał za szybko, potrącił kobietę z dzieckiem. Jest akt oskarżenia

Był pijany, jechał za szybko, potrącił kobietę z dzieckiem. Jest akt oskarżenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilka rzeźb warszawskiego artysty Łukasza Krupskiego można oglądać przy kościele św. Aleksandra na placu Trzech Krzyży. Stanęły tam w ramach plenerowej wystawy "Magia spotkania", i zostaną do 10 października.

Plac Trzech Krzyży jak grecka agora. Przed kościołem stanęła plenerowa wystawa rzeźby

Plac Trzech Krzyży jak grecka agora. Przed kościołem stanęła plenerowa wystawa rzeźby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

43 pingwiny z warszawskiego zoo tymczasowo zmieniły lokum. Zajęły część wybiegu po niedźwiedziach polarnych na czas budowy nowego domu.

Warszawskie pingwiny przeprowadziły się na wybieg niedźwiedzi

Warszawskie pingwiny przeprowadziły się na wybieg niedźwiedzi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zgodnie z nowymi zasadami obowiązującymi w schronisku na Paluchu zainteresowani przyjęciem zwierzaka pod swój dach muszą najpierw zadzwonić do Biura Przyjęć i Adopcji. Zdaniem wolontariuszy to niepotrzebnie wydłuży proces adopcji i w efekcie doprowadzi do spadku ich liczby. Zarzutów wobec zmian wprowadzanych przez dyrekcję placówki jest więcej.

Wolontariusze krytykują zmiany w schronisku, obawiają się spadku liczby adopcji zwierząt

Wolontariusze krytykują zmiany w schronisku, obawiają się spadku liczby adopcji zwierząt

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Na weekend oraz pierwsze dni nowego tygodnia zaplanowano kilka remontów. Nowy asfalt zyska skrzyżowanie Powązkowskiej i Krasińskiego, a także ulica Jana Kazimierza czy plac Na Rozdrożu. Na Słomińskiego przy parku Traugutta wymienione zostaną rozjazdy tramwajowe. Zmieniona organizacja ruchu zawita także na nowo wybudowany odcinek ulicy Jana III Sobieskiego.

Prace drogowców na wielu ulicach. Zobacz, gdzie spodziewać się utrudnień

Prace drogowców na wielu ulicach. Zobacz, gdzie spodziewać się utrudnień

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rusza Rodzinna Strefa Sportu przed Pałacem Kultury, z której mogą już korzystać warszawianki i warszawiacy. Atrakcje będą bezpłatne i dostępne do 29 września, ale na niektóre potrzebna jest wcześniejsza rejestracja.

Korty tenisowe i tor przeszkód przed Pałacem Kultury

Korty tenisowe i tor przeszkód przed Pałacem Kultury

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ciężkie, połamane konary starego drzewa zwisały nad chodnikiem na Pradze Południe. Zagrażały przechodniom i zaparkowanym obok samochodom. Na miejscu interweniowały służby.

Grube konary zwisały tylko na skrawkach kory

Grube konary zwisały tylko na skrawkach kory

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do Zarządu Zieleni Warszawy wpływa sporo zgłoszeń dotyczących konieczności wykoszenia lub wstrzymania koszenia trawników. - Racje dostrzegamy po obu stronach - przyznają miejscy ogrodnicy. Tłumaczą też, dlaczego w niektórych częściach miasta widać kawałki łąki, a w innych krótko przycięte trawniki.

Od lat ograniczają koszenie. Ciągle muszą tłumaczyć dlaczego

Od lat ograniczają koszenie. Ciągle muszą tłumaczyć dlaczego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rzecznik Praw Obywatelskich ma wątpliwości co do obowiązującej od początku lipca w Warszawie strefy czystego transportu. Chodzi o interpretację przepisów umożliwiających wjazd do miasta samochodom wszystkich seniorów, którzy mają ukończone 70 lat. RPO zwrócił się do drogowców o wyjaśnienia.

Strefa czystego transportu. Rzecznik Praw Obywatelskich ma wątpliwości

Strefa czystego transportu. Rzecznik Praw Obywatelskich ma wątpliwości

Źródło:
PAP

Policjanci z Płońska oraz inspektorzy ochrony środowiska pojawili się na terenie jednej z tamtejszych firm. W nieużytkowanych budynkach zastali mauzery z nieznaną substancją, zafoliowane kartony i worki ze śmieciami. Trwają badania, czy znalezisko może być niebezpieczne.

15 mauzerów z nieznaną substancją na terenie firmy. Interweniowała policja

15 mauzerów z nieznaną substancją na terenie firmy. Interweniowała policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pod Piasecznem pociąg Intercity śmiertelnie potrącił mężczyznę. Strażacy ewakuowali 350 pasażerów. Wprowadzono wzajemne honorowanie biletów na pociągi wybranych relacji.

Pociąg śmiertelnie potrącił człowieka. 350 pasażerów ewakuowanych

Pociąg śmiertelnie potrącił człowieka. 350 pasażerów ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilka dni temu 39-letni mieszkaniec podwarszawskiego Piaseczna został trzykrotnie ugodzony nożem. Znaleziono go na ulicy, ranny siedział przed budynkiem banku. Policjanci zatrzymali już dwóch podejrzanych. Usłyszeli prokuratorskie zarzuty.

"Trzykrotnie ugodzony nożem". Ranny mężczyzna siedział przed bankiem

"Trzykrotnie ugodzony nożem". Ranny mężczyzna siedział przed bankiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

42-latek i 38-latek zostali złapani na gorącym uczynku, kiedy włamali się do szpitalnej kuchni. Jak podała policja, mężczyźni tłumaczyli, że "kradli po to, żeby potem sobie to wszystko móc zjeść". Lista skradzionych produktów obfitowała w drogie morskie ryby. Straty wyceniono na 80 tysięcy złotych.

Ze szpitalnej kuchni znikało jedzenie. Byli pracownicy wpadli na gorącym uczynku

Ze szpitalnej kuchni znikało jedzenie. Byli pracownicy wpadli na gorącym uczynku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Radny Pragi Południe Robert Migas z klubu Lewicy i stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, został odwołany z funkcji przewodniczącego Komisji Komunalnej i Spraw Samorządowych na dzień przed posiedzeniem w sprawie Centrum Lokalnego Kamionek. Centrum to niewygodny temat dla dzielnicy, na jego stworzenie wydano sześć milionów złotych, ale pawilony handlowo-usługowe stoją puste.

Szef komisji komunalnej stracił stanowisko, jego następca, zdalnie, odwołał posiedzenie. Poszło o Kamionek?

Szef komisji komunalnej stracił stanowisko, jego następca, zdalnie, odwołał posiedzenie. Poszło o Kamionek?

Źródło:
tvnwarszwa.pl

Centralne Biuro Śledcze Policji rozbiło zorganizowaną grupę przestępczą, rozprowadzającą narkotyki w stolicy. Służby znalazły 16 kilogramów marihuany, ponad 300 tabletek ecstasy i inne zabronione substancje. Zatrzymano 15 osób.

Znaleźli narkotyki i gotówkę. 15 osób zatrzymanych

Znaleźli narkotyki i gotówkę. 15 osób zatrzymanych

Źródło:
PAP

Minęły ponad dwa tygodnie od zmiany przepisów, która nakłada na kierowców przewozu osób obowiązek posiadania polskiego prawa jazdy. Jak informuje jedna z większych platform skupiających kierowców, od wejścia w życie przepisów liczba kierowców przewozu osób w stolicy zmniejszyła się o 26 procent. Z kolei Komenda Stołeczna Policji wystawiła w tym czasie 31 mandatów i pięć wniosków o ukaranie do sądu.

Po zmianie przepisów w Warszawie ubyło prawie 30 procent kierowców przewozu osób

Po zmianie przepisów w Warszawie ubyło prawie 30 procent kierowców przewozu osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl, tvn24.pl, PAP

Stołeczni radni zagłosowali w czwartek za podniesieniem maksymalnych opłat za przewozy taksówkami w Warszawie. Przyjęta uchwała likwiduje podział na strefy w granicach miasta. Wprowadza też zmiany w oznakowaniu taksówek.

Nowe stawki za przejazdy taksówkami. Nie będzie podziału na strefy

Nowe stawki za przejazdy taksówkami. Nie będzie podziału na strefy

Źródło:
PAP

Monitoring, oświetlenie, obecność innych osób na ruchliwym skrzyżowaniu w Warszawie. To wszystko nie przeszkodziło mężczyźnie, który wieczorem podbiegł do kobiety i zaczął ją dotykać. Na komendzie poszkodowana miała usłyszeć od policjantki, że to "zwykły wybryk" i że zgłoszenia może dokonać następnego dnia. Molestowanie w miejscach publicznych zgłaszają nieliczne kobiety, które spotykają się z problemem.

Podbiegł do Magdy i złapał ją za pośladek. Na komendzie usłyszała: proszę przyjść jutro

Podbiegł do Magdy i złapał ją za pośladek. Na komendzie usłyszała: proszę przyjść jutro

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja z Legionowa zatrzymała łącznie siedem osób, które mogą mieć związek z brutalnym pobiciem 15-letniego chłopca. Wśród zatrzymanych są dwie osoby, które ukończyły 17 lat. Będą odpowiadać jak dorośli.

15-latek pobity w lesie na oczach kilkunastu rówieśników. Policja zatrzymała siedem osób

15-latek pobity w lesie na oczach kilkunastu rówieśników. Policja zatrzymała siedem osób

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

W piątek i niedzielę na Stadionie Narodowym w Warszawie zagra zespół Metallica. Stołeczni urzędnicy zapowiadają, że w związku z koncertami mieszkańców Saskiej Kępy czekają utrudnienia. Apelują też do fanów amerykańskiej grupy, by na koncert przyjechać komunikacją miejską. Tak najwygodniej.

Metallica zagra dwa razy. Stołeczny ratusz prosi uczestników: wybierzcie komunikację

Metallica zagra dwa razy. Stołeczny ratusz prosi uczestników: wybierzcie komunikację

Źródło:
PAP