|

Przyszła nagle, rzucała o drzewa, odzierała z ubrań. "Krzyczałem, ale nikogo już nie było"

Lawina zeszła 20 marca 1968 r
Lawina zeszła 20 marca 1968 r
Źródło: z archiwum Grupy Karkonoskiej GOPR
Pojawiła się nagle. Nie było przed nią ucieczki. Pędziła 250 kilometrów na godzinę. Podcinała wielkie betonowe słupy telefoniczne, kładła drzewa, ludzi rozszarpywała i ściągała w dół. Biała śmierć.Artykuł dostępny w subskrypcji

Tekst pierwotnie ukazał się 17 marca 2018 roku

Czytaj także: