|

Dzieci uwięzione między naszym "zawsze tak było" a "kiedyś tego nie było". Są bardzo nieszczęśliwe

Nie wszystkiemu winny jest smartfon
Nie wszystkiemu winny jest smartfon
Źródło: mooremedia/Shutterstock
Jeśli niemal co trzeci nastolatek nie ma chęci do życia, to oznacza, że poważny problem mamy i w domach, i w szkołach. Nie da się go rozwiązać odgórnym dekretem ani też obrażeniem się na rzeczywistość, bo "my w ich wieku mieliśmy inaczej". Czy kochający rodzic i dobry nauczyciel mogą nie zauważyć depresji dziecka? Mogą. Kluczowe jest, co zrobią, gdy już się zorientują.Artykuł dostępny w subskrypcji

Tekst pierwotnie ukazał się w kwietniu 2023 roku.

"Gamoń z ciebie wyrośnie, nic z ciebie nie będzie" "Jesteś bezużyteczna" "Brzydzę się tobą" "Do niczego się nie nadajesz" "Dzieci w twoim wieku nie mają problemów" "Idź robić to, co wychodzi ci najlepiej, czyli podkul ogonek i wypier*** do pokoju ryczeć" "Jesteś wpadką, szkoda, że żyjesz".

To wszystko autentyczne zdania, które usłyszały w ostatnim czasie polskie nastolatki. Mówią tak do nich rówieśnicy, rodzice i nauczyciele. Oczywiście - nie wszyscy, ale wciąż zbyt wielu.

12 proc. uczniów i uczennic czuje się niekochana przez swoich rodziców. Twierdzi, że nie otrzymują od nich podstawowego emocjonalnego wsparcia. Z takiego domu wychodzą codziennie do szkoły. I teoretycznie mogliby tam szukać oparcia, ale nie czują, żeby nauczycielom mogli zaufać. Aż 43,1 proc. wszystkich zapytanych nastolatków uważa, że ich nauczycielom nie zależy na ich przyszłości.

Czytaj także: