|

Wróg nie czyha u bram, bo przecież tu nie ma bram. Czy cyberataki mogą wywołać wojnę?

Kardynał Richelieu kierujący oblężeniem La Rochelle, Henri Motte, 1881
Kardynał Richelieu kierujący oblężeniem La Rochelle, Henri Motte, 1881
Źródło: domena publiczna
Rozwój cyberzdolności zwiększa ryzyko destabilizacji. W cyberprzestrzeni nie ma pojęcia odległości, cyberarmie stoją więc "u granic" w sposób ciągły. W tradycyjnej strategii sytuacja, że siły wroga są tuż, tuż, sprawiała, iż ewentualne pomyłki lub nieporozumienia mogły prowadzić do działań zbrojnych lub konfliktu w pełnej skali. Czy zatem cyberataki mogą wywołać wojnę?Artykuł dostępny w subskrypcji

Dla Magazynu TVN24 pisze dr Łukasz Olejnik, były doradca ds. cyberwojny w Międzynarodowym Komitecie Czerwonego Krzyża w Genewie.

Czytaj także: