Grupa doświadczonych prokuratorów prześwietli kulisy afery w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju - ustalili reporterzy tvn24.pl i "Superwizjera" TVN. Kluczowe wątki dotyczą ustawiania konkursów na wielomilionowe dotacje dla beneficjentów, którzy nie powinni dostać środków.
Nieprawidłowości w funkcjonowaniu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju były jedną z najgłośniejszych afer ubiegłego roku. Do tej pory nie zostały jednak wyjaśnione przez prokuraturę.
Pod koniec marca prokurator krajowy Dariusz Korneluk przyznał na antenie TVN24, że "nie wyklucza" powołania zespołu śledczego do zbadania tej afery. I teraz taki zespół, jak ustalili reporterzy tvn24.pl i "Superwizjera" TVN, został powołany w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie i właśnie zaczął pracę. Potwierdził to nam jej rzecznik, prok. Mirosław Jerzy Iwanicki.
- Aktualnie trwa także zbieranie informacji o innych postępowaniach prowadzonych w kraju, które mogłyby zostać przez nas przejęte - przekazał prok. Iwanicki.
Słowa rzecznika oznaczają, że do Warszawy są lub wkrótce będą przywożone akta wszystkich postępowań dotyczących nieprawidłowości w instytucji dzielącej co roku miliardy na granty przeznaczone na badania i rozwój.
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam