Policjanci ze Złotowa w Wielkopolsce zatrzymali kierowcę, który na przyczepie podłączonej do samochodu dostawczego przewoził minikoparkę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że w jej kabinie podróżował operator.
Do zatrzymania doszło w poprzedni wtorek, ale dopiero teraz policja opublikowała nagranie tej kuriozalnej sytuacji z wideorejestratora zamieszczonego w radiowozie.
Policjanci złotowskiej drogówki patrolowali drogę krajową nr 11. Dochodził godzina 10, gdy zauważyli jadący z przeciwka samochód dostawczy ciągnący przyczepę.
Natychmiast zawrócili
- Ku ich zdziwieniu w transportowanej na przyczepie minikoparce znajdował się mężczyzna. Natychmiast zawrócili i zatrzymali pojazd do kontroli drogowej – tłumaczy Maciej Forecki ze złotowskiej policji.
Na nagraniu widać moment zatrzymania. Z jadącego za samochodem radiowozu dokładnie widać sylwetkę operatora koparki. Gdy z pojazdu wysiadł kierowca, ten także opuścił koparkę i zszedł z przyczepy.
- Kierowca samochodu próbował wyjaśniać funkcjonariuszom, że jedzie z kolegą na miejsce budowy, które znajduje się niedaleko. Po przeprowadzeniu kontroli drogowej okazało się, że 43-latek nie posiada także wymaganych uprawnień do prowadzenia takiego zestawu pojazdów – wyjaśnia Forecki.
Za naruszenie przepisów ruchu drogowego i zachowanie, które naraziło na niebezpieczeństwo pasażera, kierowca został ukarany mandatem i punktami karnymi.
Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Złotów