Zwrócił na siebie uwagę, bo jechał zygzakiem. Nie umknęło to czujnym uczniom technikum. Nie tylko zawiadomili policję, ale i sami zatrzymali mężczyznę. To, jak wielkie emocje im towarzyszyły, słychać na policyjnym nagraniu z dyspozytorni.
Kamil, Karolina, Fabian, Patrycja i Albert jechali samochodem ze Słubic do Zielonej Góry. Na wysokości miejscowości Leśniów Wielki zauważyli dziwnie zachowujący się pojazd. Kierowca przyspieszał, zwalniał, przekraczał linie. Zaczęli go obserwować.
- Jechał dwoma pasami, zygzakiem. Za nim kierowca zwolnił, pewnie bał się o samochód. Stwierdziłem, że przyspieszę. Wyprzedziłem tamto auto przed nami i jechałem już za fordem - opowiada Kamil Papacz, który sam jest kierowcą zaledwie od kilku miesięcy.
Uczniowie technikum podejrzewali, że mężczyzna może być pijany. Trzeba było jakoś ostrzec innych kierowców.
- Zacząłem trąbić i świecić długimi światłami, żeby ostrzec innych - mówi Kamil.
"Jest pijany. Bardzo"
Młodzi ludzie zachowali zimną krew. Jechali za fordem 15 kilometrów. W końcu zajechali mu drogę i zatrzymali auto. Potem zabrali kierowcy kluczyki i skutecznie uniemożliwili 29-latkowi ucieczkę. O sytuacji poinformowali policję.
"Zatrzymaliście ten pojazd? - Tak jesteśmy na przystanku? - Ten kierowca jest pijany? - Tak, bardzo! - Wysyłam patrol" - to zaledwie fragment rozmowy jednej z dziewcząt z dyżurnym policji w Zielonej Górze.
Policjanci pojawili się na miejscu błyskawicznie i przejęli 29-latka od uczniów. Szybko okazało się, że kierowca forda miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
"Jestem z nich dumna"
Dyrektor technikum nie kryje dumy. - Jestem niezwykle zadowolona i dumna z naszych uczniów. Tak szybko podjęli taką dobrą decyzję. Być może uratowali komuś życie. Biorę pod uwagę, że na pewno było to trochę niebezpieczne, ale w takich trudnych sytuacjach trzeba podjąć jakąś decyzję - mówi Barbara Bogacz-Szczepańska.
Z kolei policjanci ostrzegają przed brawurowymi zatrzymaniami na własną rękę.
- Widząc dziwnie zachowującego się kierowcę, jedźmy za nim, dzwońmy na policję, ale nie działajmy na własną rękę - apeluje podinspektor Małgorzata Stanisławska z zielonogórskiej policji.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: tvn24