Prokuratura zgromadziła materiał dowodowy w sprawie 16-latki, która we wtorek zaatakowała trzy uczennice zielonogórskiego liceum. Sprawa trafiła już do Sądu Rejonowego w Zielonej Górze, który zdecyduje, czy 16-latka będzie odpowiadała jak osoba nieletnia czy jak dorosła.
Zamieszczała w sieci niepokojące wpisy, ostrzegała, że we wtorek w V Liceum Ogólnokształcącym "popłynie krew". Śledczy wyjaśniają, dlaczego 16-latka z Zielonej Góry zaatakowała nożem trzy uczennice ze swojej szkoły. We wtorek dziewczyna została przewieziona na komendę, gdzie w obecności jej rodziców, przeprowadzano z nią czynności. Teraz przyszłość dziewczyny zależy od sądu rodzinnego.
- Mamy tutaj do czynienia z osobą nieletnią, która dopiero ukończyła 16. rok życia. W związku z tym, zgodnie z Kodeksem karnym art. 10 oraz ustawą o nieletnich, osoba taka podlega orzecznictwu przed sądem rodzinnym i nieletnich - powiedział TVN24 Zbigniew Fąfera, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
Tamtejszy sąd rejonowy potwierdził, że do wydziału rodzinnego i nieletnich wpłynęła już sprawa 16-latki. Decyzja o tym, czy będzie ona odpowiadała za zarzucane jej czyny jako osoba dorosła czy nieletnia, miała zapaść jeszcze w środę. Już wiadomo, że tak się nie stanie. Sąd poinformował, że potrzebuje więcej czasu na wszystkie czynności.
"O dalszym toku postępowania sąd zdecyduje po przeprowadzeniu czynności wyjaśniających. Dopiero wówczas sąd podejmie decyzję , czy nieletnia będzie odpowiadała jak dorosły. Sąd rodzinny będzie także uprawniony m.in. do podjęcia decyzji o ewentualnym tymczasowym umieszczeniu nieletniej w schronisku dla nieletnich" - poinformował sędzia Tomasz Holeniewieski.
- Może być taka sytuacja, że 16-latka odpowie jak dorosła i tego nie wykluczamy. (...) Z tym, że osobiście uważam, że obecnie nie ma przesłanek, żeby tę osobę traktować jak dorosłą. Jest to osoba, która nigdy nie popadała w konflikt z prawem. Nie jest to też osoba zdemoralizowana, wręcz przeciwnie. To bardzo dobra uczennica, skryta i cicha - dodaje Fąfera.
Biegała po szkole z nożem
Pierwsze informacje o tym, że uczennica miała zaatakować nożem swoje koleżanki, otrzymaliśmy na Kontakt 24. Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 9 w V Liceum Ogólnokształcącym w Zielonej Górze. - 16-latka z nożami zaatakowała trzy przypadkowe uczennice, zostały lekko ranne. Dwie mają rany pleców, jedna rozcięty łuk brwiowy – mówiła TVN24 Małgorzata Barska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Koledzy z jej klasy poinformowali o tych niepokojących treściach nauczycieli, a wychowawczyni przekazał te informacje rodzicom dziewczyny. Gdy we wtorek rano wychowawczyni dostała informacje od uczennic, że dziewczyna pojawiła się w szkole, wezwała ją na spotkanie u dyrektora. - Powiedziała, że to nie są żadne ważne wpisy, że tak chciała sobie napisać - mówiła Kamilla Jur, dyrektorka szkoły.
Na spotkaniu, w którym uczestniczyly dziewczyna, dyrektorka szkoły, wychowawczyni i szkolna pedagog, zdecydowano, że 16-latka nie może wrócić do sali na lekcje. - Została pod opieką psychologa, my wyszłyśmy wyjaśnić klasie całą sytuację. Ona wykorzystała sytuację, że pani pedagog uchylała okno, i wybiegła z gabinetu do swojej klasy, gdzie z plecaka wyjęła noże - relacjonowała Jur.
Z dwoma nożami, które najpewniej przyniosła z domu, miała zacząć biegać po szkole. Zdążyła zranić trzy przypadkowe osoby. Potem została obezwładniona przez nauczycieli. Po kilku minutach na miejscu byli już policjanci.
We wtorek w szkole odwołano resztę lekcji. Część uczniów ze szkoły odebrali rodzice. Jak przekazywała dyrekcja, nastolatkom oraz nauczycielom zaoferowano pomoc psychologiczną.
Dziś w liceum lekcje mają się już odbywać normalnie.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24